wtorek, 8 grudnia 2015

Stroik na Boże Narodzenie łatwy i za grosze

Witam Kochani, Wczoraj ćwiczyłam stroik, choć powiem, ze jest tak prosty do przygotowania, ze nie ma tu żadnych trudności a efekt może być bajkowy. Kwestią gustu jest oczywiście dobór elementów. U mnie głównie naturalne, niekłopotliwe dodatki komponowane szybko bez kleju...



LINK do przygotowania na filmie

Potrzebujesz:

puste opakowanie po jajkach (mogą być oczywiście mniejsze 6 czy 8)
kwiatostany hortensji-5-6 sztuk
łodyżki ulubionych iglaków i krzewów
kilka szyszek
owoce róży, irgi, jarzębiny, co lubisz
orzechy
kawałki folii aluminiowej
ozdoby typu: aniołki, pierniczki lub małe bombki (opcjonalnie)



Przepis na zawsze świeże pierniki LINK

Przygotowanie

Stroik z żywych dodatków przygotować jest najlepiej dzień dwa przed Świętami, zwłaszcza jeśli chodzi o takie dodatki jak owoce naturalne, bo szybko w ciepłocie pokoju się marszczą, choć to też ma swój urok. Pozostałe, jak iglaki, szyszki czy orzechy długo cieszą oko.
Opakowanie po jajkach bez wierzchu - u mnie zielona dziesiątka. Dołki na jajka wypełniam hortensją - świetna roslina nie tylko na suche bukiety, stroiki -już kilka lat temu robiąc dekorację latem w lipcu wpadłam na ten pomysł wtykania do kwiatostanów innych kwiatów i liści. Często wykorzystuję ten sposób, bo efekty są naprawdę super a do tego wszystko może być naturalne. Po wypełnieniu opakowania hortensją wtykam zaostrzone gałązki iglaków (dałam dla zapachu nawet gałązki tymianku), owoce, szyszki, orzechy, pierniczki...
Polecam magiczną dekorację świąteczną na taras zadaszony lub do altany: TUTAJ
prosta dekoracja na stół w kielichu TUTAJ

Miłej zabawy przy świątecznym dekorowaniu i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Pozdrawiam Weronika



wtorek, 1 grudnia 2015

Szalik-komin zapinany na drutach prosty wzór

Witajcie Kochani. Kilka dni temu skończyłam obiecaną robótkę - komin zapinany pasujący do czapki, o której to wykonaniu pisałam post wcześniej. Taki komin można oczywiście zszyć i przekładać ósemką przez głowę, ale w mojej wersji też dokładnie otuli szyje - tak jak chcemy a w razie ocieplenia łatwo go poluzować przy pomocy broszki.



Szalik robiłam tym samym wzorem, co czapkę LINK bez dobierania i gubienia oczek, więc bardzo prosto a efekt moim zdaniem bardzo ładny i funkcjonalny. Nabrałam 150 oczek. Włóczka 4 mm, druty 5 mm. Pierwsze 2 rzędy od dołu oczka prawe. Od 3 do 13 rzędu dżersej zwykły, jak przy czapce, 4 rzędy dżersej odwrócony, 7 rzędów dżersej zwykły, 4 rzędy dżersej odwrócony-dwa ostatnie powtarzam przemiennie ( w sumie 7 rzędów odwróconych i 8 rzędów dżerseju zwykłego, co pozwoli uzyskać efekt, jak na zdjęciu). Dół robótki zakładam od góry. Boki układają się w ładną 
harmonijkę, jak i całość.


Jeśli chcecie uzyskać typowy komin, zszyty na bokach i układany ósemką na szyi, trzeba zacząć robótkę od nabierania oczek w ilości około 200 dla włóczki 4 mm. Dobry sklep z włóczkami podaje ile oczek mieści się w próbce o szerokości 10 cm.
Życzę miłego robótkowania
Pozdrawiam Weronika


poniedziałek, 16 listopada 2015

Jak robić na drutach czyli prosty wzór na czapkę

Witajcie Kochani. Od kilku dni trwa jesień ponura wietrzna i deszczowa, stąd pomysł na posta z robótką na drutach. Polecam bardzo prosty i efektowny wzór nie tylko dla początkujących. Czapka ładnie się układa, nie zsuwa ani nie uciska głowy, lekko rozszerzana na dole, daje poczucie komfortu i ciepełko.




Użyłam włóczkę 4 mm i druty 5 mm, wbrew temu, że do czwórki włóczki powinny być druty czwórki. Może w tej kolorystyce nie widać wszystkiego najlepiej, ale dobór koloru zostawiam Wam. Myślę, że jednobarwna włóczka świetnie się sprawdzi. Poniżej podaję opis dla włóczki 4 mm i drutów 5 mm.
Proste wzory na drutach dają moim zdaniem bardzo dobre efekty. Operuję tutaj gładkim wzorem (dżersej-oczka prawe po prawej) na przemian z odwróconym wzorem(oczka lewe po prawej-dżersej odwrócony).
Zanim wyjaśnię więcej polecam poniższy instruktaż na filmie poniżej: LINK

Opis wykonania czapki




nabieram 110 oczek
1 rząd oczka prawe-czyli przewlekanie od zewnętrznej strony robótki
2 rząd oczka lewe, przewlekane od wewnętrznej strony robótki
Na dole brzegówka z dwóch rzędów przerobionych
prawymi oczkami, potem 10 rz. dżersejem, 4 rzędy
odwróconym dżersejem, 7 rzędów dżersejem
zwykłym, 4 rzędy dżersejem odwróconym
(uklad 7 rzędów pr.o. i 4 rz. l.o. powtarzam 5 razy)

3, 4, 5, 6,7,8,9,10,11,12 rzędy- dżersej zwykły, czyli oczka prawe po prawej stronie, oczka lewe po lewej stronie- innymi słowy- rząd prawych, rząd lewych itd... (w rzędzie 11 lub 12 redukuję oczka-co 10 oczek dwa oczka przerabiam razem)


13-16 rzędy - zmiana na dżersej odwrócony- w miejscu prawych oczka lewe
17-23 rzędy - dżersej zwykły
24-27 rzędy - dżersej odwrócony
28-34 rzędy - dżersej zwykły
35-38 rzędy - dżersej odwrócony
39-45 rzędy - dżersej zwykły
46-49 rzędy - dżersej odwrócony
50-56 rzędy - dżersej zwykły (w połowie rzędów zmniejszam ilość oczek, czyli co 5 oczek przerabiam 2 oczka razem) 


57-60 rzędy - dżersej odwrócony (czyli, jak widać na zdjęciu piąty pasek wypukły w poprzek czapki z lewych oczek)
60-66 rzędy - dżersej zwykły (w połowie zmniejszam ilość oczek- co 4 oczko przerabiam dwa oczka razem)


67-70 rzędy - dżersej odwrócony (ostatni szósty pasek wypukły, złozony z 4 rzędów przerobiony po prawej stronie lewymi oczkami)



Uwaga: Ilość rzędów nad ostatnim paskiem wypukłym od góry czapki, trzeba skontrolować, żeby czapka nie była za długa (trzeba przymierzyć na głowie). U mnie wyszło to tak:
71-78 rzędy - dżersej zwykły, gdzie dwa razy redukuje oczka- w 74 rzędzie, co 3 oczko przerabiam dwa oczka razem i w 76 rzędzie, co drugie oczko, przerabiam dwa oczka razem. 

Uwaga: nie gubimy oczek w pobliżu pasków wypukłych, żeby ich nie deformować, zwłaszcza, jak ilość dotyczy większej dużej ilości oczek - w przypadku dołu czapki, gdzie gubi się co 10 lub 11 oczko,  nie ma to wpływu na raptowną zmianę a ma na celu nadanie wyrobowi ładniejszego kształtu,

Na koniec urywam z włóczki tyle, żeby starczyło na jej podwójne złożenie, nawleczenie przez igłę z szerokim uszkiem i przewleczenie przez oczka w ostatnim rzędzie (u mnie było ich około 20, ale można ich w ostatnim etapie przerabiania dżerseju zwykłego zgubić więcej. Wówczas góra czapki nie będzie falować tak, jak u mnie. Ściągam nitkę i zeszywam bok, uważając na zgrywanie się pasków wzoru. Na dole szwu (2 cm) odwracam stronę szycia na prawo, gdzie czapka się wywija, by uniknąć widoku zszycia . Dwa ostatnie stykające się paski na dole czapki przy szwie delikatnie ściągam nitką, żeby nie były rozwleczone i naturalnie układały się jak na czapce bez szwu.

Polecam łatwy wzór na efektowną ażurową bluzkę OPIS
wzór na sweterek raglan dla chłopca OPIS

Życzę udanych robótek
Pozdrawiam Weronika
 

czwartek, 29 października 2015

Stroik jesienny prosto z ogrodu

Jesień to wspaniały okres na tworzenie dekoracji. Barwna natura daje wiele możliwości do zrobienia ładnego stroika na weselszy stół. Od razu zacznę od kwiatów hortensji, które idealnie ułatwiają mocowanie. Nie potrzebujemy kleju, drucików do powiązania całości. Hortensja jesienią  pięknie wygląda i nawet, jak z czasem trochę przyschnie też ma pełno uroku.




Do dekoracji użyłam: 

kwiat hortensji
liście, podsuszone w książce ( klon, różanecznik, aronia)
łodyżki lawendy podsuszone lub świeże
łodyżki berberysów z czerwonymi owocami
pałki rudbekii. z których obleciały kwiaty
kilka gałązek świerka
talerz
świeczka (opcjonalnie)
kratka ze sznurka, która została mi z bukietu, ale wystarczą gałązki iglaków


LINK do przygotowania na filmie

Przygotowanie

Zaczynam od gałązek, które podpięłam do dekoracyjnej kratki ze sznurka. Pomiędzy iglaki ułożyłam liście różanecznika. Na środku układam kwiatostan hortensji, w który wtykam lawendę, rudbekię, berberysy. Dekoruję liśćmi i gotowe.
Zachęcam do własnych dekoracji. Dodatki mogą być przeróżne: owoce róży, jarzębiny, czarnego bzu, trawy, szyszki, kora...




wtorek, 20 października 2015

Tulipany w doniczce jak przygotować na wiosnę

Witajcie kochani! Wczoraj natknęłam się w spiżarni na woreczek z tulipanami, które kupiłam miesiąc temu a czasu zostało mi niewiele do posadzenia. Ładnie wyglądają na etykiecie... Mają być różowe...



Od września, najdalej do końca października cebule tulipanów, żonkili, hiacyntów, szafirków powinny być posadzone, najlepiej w gruncie, żeby zdążyły się ukorzenić a potem odpowiednio wyziębić i odpocząć, by z wiosny ruszyć wielką siłą. Podzielę się sposobem, jak sadzić takie cebule, na jesieni do pojemników balkonowych czy tarasowych.

Zobacz przygotowanie na filmie: LINK

Etap I

Wybieram doniczkę lub skrzynkę, która jest dość wysoka, minimum 25 cm wysokości, bo musi być miejsce na posadzenie cebul na głębokość około 10 cm i sporą warstwę drenażu- z keramzytu lub kamyków - wysokość drenażu najmniej 5 cm, żeby nadmiar wody odpływał a cebule trzeba podlewać, jak tylko widzimy, że ziemia się przesusza, także w cieplejsze dni zimowe.

Etap II

Wsypuję drenaż do doniczki. Na drenaż daję trochę ziemi na grubość około 5 cm i układam przebrane cebule ogonkami do góry. Ważne, żeby nie miały śladów chorób lub były suche. Najpierw delikatnie posypuję ziemią wokół cebul, żeby się nie poprzewracały. Potem wsypuję resztę ziemi. Delikatnie uklepuje i w razie potrzeby dosypuję jeszcze trochę gleby.

Etap III

Póki nie ma przymrozków a jest to dobry moment, właśnie na ukorzenienie cebul, zostawiam doniczkę na tarasie owiniętą tylko podwójne włókniną na wypadek sporych przymrozków nad ranem. W mroźne zimowe dni wstawię doniczkę do kartonu. Wierzch ziemi w doniczce okryję gałązkami iglastych albo włókniną a w razie wyjątkowo mroźnych dni nakryję całość pokrywą kartonową z niewielkimi otworami.

Przy bardzo dużych spadkach temperatur powyżej -10,
przestrzeń wolną w kartonie można wypełnić włókniną
lub gałązkami i nakryć na noc od góry pokrywą kartonową.
Etap V

Wczesną wiosną, jak tylko temperatura nie spada na minus, uwalniamy doniczkę z włókniny, gałązek. Podlewamy w razie, gdy ziemia tego wymaga, ale nie przelewamy. Lepiej podlewać częściej i w mniejszych porcjach. Z dnia na dzień zaobserwujemy rozrost zielonej masy a potem urzekających, romantycznych tulipanów. Moje tulipany według etykiety pokażą swe piękno w maju. Obiecuję oczywiście, że jak wszystko minie bez przeszkód, będzie post ze zdjęciami. Zachęcam do planowania wiosennego balkonu. W punktach ogrodniczych mnóstwo cebulowych. Jeszcze się zdążą ukorzenić przez 2-3 tygodnie



wtorek, 13 października 2015

Ogród jesień 2015


 Witajcie kochani. Na początku jesieni zima wdarła się do ogrodu, powalając krzewy i kwiaty. Było co robić... Marcinki przetrwały, ale trzeba było niektóre otrzepać z ciężkiego śniegu, żeby trwale nie oklapły. Nawet silne bukszpany porozkładał śnieg na boki. Szkoda...

Pięknie przebarwia się aronia - na intensywną czerwień,
ale jej liście szybko spadają po przymrozkach...

Pelargonia ocalała z uwagi na bliskość cieplejszego murka.
W tle widać obciążone mokrym sniegiem: pigwowiec podolski,
różaneczniki, świerki

Nawet jeśli zrobi się cieplej to ostatnie przymrozki, niestety, pozbawią nas prawdziwej krasy złotej polskiej jesieni. Na drzewach i krzewach jest jeszcze sporo zielonych liści to może nie spadną z dnia na dzień i pokaz jesiennych barw nie jest całkiem stracony.
Nie pochowałam jeszcze mebli ogrodowych a tu w jeden dzień zrobiło się biało, nawet powiem, że
- pięknie, bajkowo, ale mimo wszystko jakoś nieswojo, zwłaszcza kiedy przypomnę sobie słodki relaks, raptem  sprzed kilku dni, w słońcu na leżaku.
Na pocieszenie zapraszam na filmik o jesieni w moim ogrodzie, który zdążyłam zmontować tuż przed kaprysami aury. Nie udało mi się porobić wielu zdjęć. Nawiasem mówiąc, nie pamiętam, żeby na początku października kiedykolwiek za mojego życia spadło tyle śniegu.
LINK do filmu Ogród jesień 2015


Ciekawa jestem, jak radzicie sobie z niespodziewanie szybkim zimnem po gorącym lecie. Piszcie! Pozdrawiam cieplutko Weronika


poniedziałek, 5 października 2015

Firana uniwersalna szycie krok po kroku część II

Etap IV  Przyszywanie taśmy marszczącej

Kiedy mamy przeszyty wspólny odcinek dwóch kawałków firany, możemy zabierać się do przyszycia taśmy marszczącej na jej całości. Cała szerokość firany po złączeniu ma około 320 cm (wcześniej podałam błędnie szerokośc około 400 cm). Taśmę marszczącą przyszywam zawsze w tym samym kierunku, bo nic się nie ciągnie i ładnie wygląda - stębnuję jej brzegi i szyję przez środek pomiędzy sznurkami, uważając, żeby nie przyłapać sznurków - muszą mieć swobodę, żeby zmarszczyć firankę.
Zdjęcie nr:7
 Najpierw zaginam taśmę na brzegu przy lamówce i zaginam brzegówkę wzdłuż firanki na około dwa centymetry do środka. Układam równo z taśmą i przyszywam, jak najbliżej brzegu taśmy i zagiętego materiału.


Zdjęcie nr: 8

Po przyszyciu przed zmarszczeniem wygodnie jest uprasować firanę

LINK do filmu o wykonaniu tej firany

Etap V Marszczenie firanki


Zdjęcie nr:9
Wyciągam sznurki tak, żeby zmarszczyć firanę - z 400 cm na około 200 cm. Zawiązuję sznurki, żeby zablokować marszczenie.
Zdjęcie nr: 10












Etap VI  Szycie wiązań do firany

Wykrojony pas o wymiarach około 300 cm x 15 cm  dzielę na dwa pasy o wym. 150 cm x 15 cm. Każdy składam na pół i szyję tak, jak bym chciała uszyć pasek, z tą różnicą, że przeszywam na łączeniu raz jak najbliżej brzegu. Przewlekam na prawo i znowu przeszywam-szerokość ściegu taka, żeby zamknąć poprzedni szew. Przewlekam i zaszywam niezeszyty krótki bok, jak najbliżej brzegu, składając wcześniej tkaninę do środka pasa. Pozostało prasowanie i gotowe!

Zdjęcie nr:11 = wiązanie szyte podwójnym szwem, żeby nie było widać strzępków sypiącego się materiału. 

Zdjęcie nr:12


Zdjęcie nr:13 - Sposób mocowania wiązań do firan - przykład kołka rozporowego z wkrętem - haczykiem do  wiązania firan
Przy założeniu, ze karnisz jest około 20 cm nad oknem, haczyk do wiazania firany powinien być mniej więcej na wysokości 60 cm od lini parapetu i około 15-18 cm od boku okna.

 LINK do części I


Firanka uniwersalna szycie krok po kroku część I

Uszycie samodzielnie firanki jest nie tylko opłacalne, ale i dość łatwe z uwagi na niewielki stopień trudności a czas szycia zależy od tego, jak chcemy ją obszyć, podpiąć na karniszu i czy ma być zupełnie prosta z jednego kawałka...




Zdjęcie nr:2
LINK do filmu z wykonaniem tej firany

Polecam ciekawy wzór z dwóch prostokątów woalu na dwumetrowy karnisz, gdzie po uszyciu każdego kawałka przed wszyciem taśmy marszczącej łączę oba kawałki tak, żeby bokami zachodziły na siebie na szerokość 80 cm. Po zmarszczeniu uzyskamy efekt widoczny na zdjęciach powyżej.


Na okno w zbliżonych wymiarach w świetle : szerokość 147 cm, wysokość 143 cm potrzeba:

415 cm woalu lub organzy lub innej prześwitującej tkaniny o szerokości 300 cm

około 10 metrów bieżących lamówki odpowiedniej w kolorze

404 cm taśmy marszczącej 2;1 najlepiej o szerokości nie mniejszej niż 5 cm


Zaczynamy!

Etap I  Wykrój firany 
zdjęcie  nr 3
Zdjęcie nr 4

Zanim odetniemy materiał na firany, odcinamy pasek o szerokości około 15 cm woalu z długości od brzegówki do brzegówki, czyli na wymiar 300 cm x 15 cm. z którego szyjemy wiązania do firan.
Duży prostokąt materiału 400 cm x 300 cm składamy dłuższym bokiem na pół - nacinamy nożyczkami i tniemy na dwa kawałki o wymiarach 200 cm x 150 cm.  Cięcie najlepiej wykonać tak, jak na zdjęciu nr:3 - wyciągając nitkę, która pokaże nam prostą. Zmarszczenie trzeba rozciągnąć i rozcinać materiał.

Etap II  Przyszywanie lamówki

Zdjęcie nr:5


Jak przyszywać lamówkę? Jak odszyć róg firanki lamówką? Podaję adres  LINK
Górna część firanki u mnie jest z brzegówką. Nie odcinam jej, bo kiedy podszyję ją taśmą marszczącą nawet tego się nie zauważy. Przyszywam do obu kawałków lamówkę, czyli boki i doły a górę zostawiam bez zmian.

Etap III  Nakładam na siebie podszyte kawałki bokami tak, żeby miały ze sobą wspólny odcinek o długości 80 cm, który przypinam pomocniczo szpilkami a potem przeszywam go po brzegówce.


Zdjęcie 6

CZYTAJ DALEJ

poniedziałek, 28 września 2015

Jak ładnie obszywać lamówką firanki?

Witajcie kochani. Pogoda, jak o tej porze roku nadal piękna, ale wieczory dłuższe. Może uda mi się Was przekonać do samodzielnego szycia. Dzisiaj podzielę się moim sposobem na estetyczne obszycie firanki. Podobną metodą można wykończyć inne użyteczne wyroby, jak chwytaki do garnków, ubrania, torby...






















Chcę zwrócić Waszą uwagę na estetyczny róg materiału, obszyty lamówką bez jej kłopotliwego przycinania. Samo obszywanie lamówką nie nastręcza kłopotów. Trzeba tylko pamiętać, by firanka była równo docięta i żeby jej ani lamówki nie rozciągać w trakcie szycia. Dzięki temu efekt będzie należyty bez zmarszczek, które nie dają się potem rozprasować nawet żelazkiem.
Zobacz, jak obszywam lamówką na filmie LINK

Obszywanie lamówką rogu firanki i nie tylko firanki

Szyjemy lamówką po prawej stronie brzegi firanki (materiał  trafia w środek pomiędzy równo zaginaną lamówkę-podczas szycia nie naciągamy lamówki ani materiału)


6-7 cm przed szyciem roga składamy lamówkę równo po lewej stronie tak, żeby złożenie było przed końcem materiału - około 0,8 mm do końca roga firanki. Przełamaną lamówkę odszywamy według poniższego wzoru.


Tak, jak widać na zdjęciu (użyłam celowo nici w mocniejszym kolorze-normalnie muszą być takie, jak kolor lamówki, żeby było dobrze widać kąt prosty w przeszyciu-pamiętamy o mocowaniu, żeby szwy dobrze się trzymały). Potem przekładam lamówkę na prawą stronę. Przy pomocy na przykład śrubokręta kształtuję róg (nic nie trzeba przycinać. bo będzie nieładnie!).


Dalej zszywam lamówkę tradycyjnie po prawej stronie, układając materiał dobrze w rogu i przechodzę do obszywania następnego brzegu.

wtorek, 15 września 2015

Lot ważki

Lato kończy się za tydzień a jest tak cieplutko, jakby miało trwać dłużej. Gdyby nie krótsze dni, nie zauważyłabym żadnej różnicy. Po ostatnich opadach ożywiła się zieleń, która niestety znacznie straciła na odcieniu po długotrwałej suszy. Widać to przy oczku, z którego wody wyparowało sporo, ale i tak nie ma mowy o nudzie. To prawdziwy relaks móc podglądać cudne ważki, jak uwijają się niestrudzone w pogoni za niepożądanymi owadami, żaby, polujące nie tylko na muchy, pluskające kolorowe rybki...  Myśl o nadchodzącej zimie sprawia, że już tęsknie za wiosną.


Ważki (Odonata) to obok biedronek, trzmieli bardzo pożyteczne owady. Żyją w wodach słodkich i w ich pobliżu. W czasach prehistorycznych osiągały ogromne rozmiary. Uchodzą za drapieżniki, bo w istocie potrafią zjadać spore muchówki, czy tak nielubiane przez nas komary i mszyce. 
Warto zakładać w ogrodach, choćby najmniejsze akweny wodne, gdzie wystarczy posadzić kilka roślin wodnych, filtrujących wodę, żeby była czysta. W ten łatwy sposób stworzymy mały, pożyteczny i widowiskowy ekosystem, przy którym miło usiąść i odpocząć po męczącej pracy.

czwartek, 3 września 2015

Domowe wino przepis dla amatorów

Tegoroczne lato wyjątkowo łaskawe dla winogron, jesli chodzi o ilość dni ciepłych i słonecznych. Niestety wszędzie bardzo sucho i bez podlewania owoce wcześniej obeschłyby na kiściach.



Gatunek, który widzicie na zdjęciu to Gołubok - bardzo smaczna i dobra odmiana na czerwone wino. Więcej o Gołubok.
Winogrona ciemne są bardzo zdrowe. Szczególnie w skórkach owoców jest mnóstwo witamin. Warto się pokusić i przygotować własne wino domowej roboty.

Przepis na wino czerwone (balon o pojemności 15 litrów)


około 7 kg ciemnych winogron lub tyle, żeby zrobić wino bez dodatku wody
2,5 kg cukru (nasze odmiany ogrodowe nie mają odpowiedniej ilości cukru, żeby go całkiem pominąć)
porcja drożdży winnych przygotowana według przepisu na opakowaniu (1 torebka-do kupienia w sklepach winiarskich)
wody lub soku tyle, żeby uzupełnić balon do 3/4 wysokości
łyżeczka żelatyny

Przygotowanie

Winogrona umyte, obrane z kiści  miażdżymy w dużym garnku. Dodajemy cukier . Mieszamy do rozpuszczenia cukru. Wodę można całkowicie pominąć używając tylko owoców, ale zakładam, że nie zawsze zbierze się z krzaków tyle winogron ile potrzeba. Zamiast wody lepiej dodać soku z innych owoców a ilość cukru zmniejszyć. (Moszcz dla mnie to sok i zmiażdżone owoce. Wino z samego soku jest słabe - w skórkach jest kolor, bukiet, smak...) Całość moszczu przelewamy do czystego wyparzonego balonu i uzupełniamy letnią wodą lub sokiem tak, żeby została wolna przestrzeń na wypadek intensywnej fermentacji. Dodajemy drożdże winne. Do rurki fermentacyjnej wlewamy trochę wody i zatykamy szczelnie wejście balonu korkiem z rurką fermentacyjną. Zaraz zaczyna się proces fermentacji, co poznacie po pyrkaniu w rurce. Dobrze jest wykorzystać ciepły okres w aurze, bo do fermentacji najlepsza temperatura to 25 stopni C-wszystkie procesy przebiegają prawidłowo i na czas, czyli w 2-3 tygodnie. Jeśli balon stoi w jasnym pomieszczeniu, ja owijam go poniżej szyjki ściereczką, żeby zmniejszyć ilość światła. Po dwóch tygodniach rurką do ściągania pobieram trochę i próbuję. Można oczywiście zaopatrzyć się w mierniki do zawartości alkoholu, ale dobry smak daje się wyczuć i bez nich. Jeśli próbka wydaję się jeszcze słaba i bardzo słodka, czekamy kolejny tydzień i ponawiamy próbę. Zlewamy wino za pomocą rurki na zasadzie naczyń połączonych do czystego na przykład wiadra a osadzający się muł i resztki owoców usuwamy. Balon trzeba opłukać i przelać do niego młode winko. Ponownie zamknąć korkiem z rurką fermentacyjną. Wino będzie jeszcze pracować jakiś czas, ale zdecydowanie zwolni. Po 3-4 dniach kiedy się ustoi, zlewamy ostrożnie z nad osadu, który usuwamy. Próbujemy i w razie potrzeby dosładzamy według uznania. Filtrowanie warto powtórzyć jeszcze 2-3 razy. Jeśli wino jest mało klarowne można rozpuścić łyżeczkę żelatyny w niewielkiej ilości wody i dodać do wina. Po ustaniu procesów fermentacyjnych (nie ma pyrkania w rurce), przelewamy wino do czystych butelek i przenosimy do ciemnych chłodnych pomieszczeń o optymalnej temperaturze poniżej 15 stopni C. Najlepsza temperatura dla wina to 11 stopni C.


wtorek, 25 sierpnia 2015

Groszek pachnący jak orchidea

Groszek pachnący (Lathyrus odoratus) szczyci się urokliwymi kwiatami, szczególnie w kolorze białym. Gdyby nie liście, nie przypatrując się szczegółom, pomyliłabym go z orchideą. Pochodzi z rodziny bobowatych. Najprawdopodobniej dotarł do Polski z terenów śródziemnomorskich.



U mnie rośnie przy powojniku i altanie, Wykorzystuje jego pędy i listwy drewniane. Razem tworzą zgrane towarzystwo. Groszek pachnący i słusznie, bo większość odmian ma śliczną woń. Niestety sprzedawane nasiona tej rośliny jednorocznej to najczęściej mieszanki i nigdy nie wiadomo jaki trafi nam się kolor. U mnie głównie ujawnia się w kolorze eleganckiej bieli, ale póki co czekam na pozostałe, ciekawa pięknych i intensywnych barw.

Wymagania glebowe i uprawa

Groszek pachnący siejemy w kwietniu lub maju do żyznego gruntu o odczynie zasadowym po 2-3 groszki do dołka na głębokość 2-3 cm, w miejscach, gdzie dociera słońce. Wysiew warto powtórzyć na przykład w czerwcu, żeby cieszyć się dłużej większą ilością kwiatów. Oprócz obsadzania altan, pergoli, roślin zimozielonych można siać go do skrzynek balkonowych, zapewniając podpory żywe z innych roślin lub rożnego rodzaju dekoracyjne kratki. Roślina lubi wilgotna glebę, ale lepiej jej nie przelewać, żeby nie zgniły korzenie.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Mój ogród. Lato 2015.

Ogród jest dla mnie oddechem. Między zajęciami wychodzę na chwile lenistwa, by zrelaksować oczy błękitem nieba, barwami kwiatów, pluskiem wody... Nie koniecznie trzeba włożyć dużo pracy i pieniędzy, żeby cieszyć się świergotem ptaków, wonią roślin, czy lotem motyli.
Oto kilka zdjęć i film, który ostatnio zmontowałam:



Liliowce ładnie wyglądają w niedużych grupach
Liliowce i hortensje lubią się zwieszać nad taflą wody


W moim ogrodzie jest kilka gatunków roślin ozdobnych kwitnących,, najwięcej w moim ukochanym odcieniu blue - kilka krzaków hortensji, dzwonek karpacki, rozwar, powojnik błękitny anioł, ostróżki i oczywiście kilka akcentów w mocniejszym kolorze czerwieni, różu i żółci, ale bez przesady - liliowce, lilie białe, bergenia, funkie, róże okrywowe, petunie, zioła. 


Kilka rad dla planujących przydomowy ogródek



Obsadzamy działkę sprawdzonym żywopłotem, którego warto urozmaicić gatunkowo. 

Wybieramy łatwe odmiany ulubionych gatunków w niewielkich ilościach i powtarzamy nasadzenia w ogrodzie na kilku stanowiskach.

Dbamy o wolną przestrzeń, czyli trawniki i ścieżki, z którymi ładnie kontrastuje reszta roślinności. 

, żeby było ciekawie: planujemy zaułki, których z ulicy nie widać...

Przycinamy regularnie rośliny, które tego wymagają, zagęszczając je i czyniąc ładniejszy pokrój.

Zasilamy rośliny raz w roku najlepiej kompostem lub nieszkodliwym nawozem bio, dzięki temu na pewno zagoszczą w nim ptaki, pszczoły, biedronki, żaby i inne pożyteczne zwierzątka skutecznie likwidujące szkodniki.

Nadmiar gatunków i barw może stworzyć galimatias i nieład. Zamiast ukojenia pośród przyrody możemy poczuć zmęczenie a bałagan może stać się trudny do opanowania. Ważne, żeby była harmonia w doborze roślin a co za tym idzie niespustoszony portfel i satysfakcja, która na pewno przyjdzie każdej wiosny i w lecie.

Niektóre gatunki roślin są piękne, ale i bardzo inwazyjne.  Nie musimy z nich rezygnować, ale trzeba usuwać nadmiar, żeby nie zagłuszyły pozostałych.

czwartek, 16 lipca 2015

Ogród w kolorze blue mój ulubiony

Lato w ogrodzie to intensywny okres wegetacji roślin, które codziennie dostarczają człowiekowi wiele przyjemności. Trochę czasu trzeba poświecić
na pielęgnację ogrodu, ale ten wysiłek to właściwie relaks, odskocznia od rzeczywistości, przynosząca w niedalekiej przyszłości radość i satysfakcję.

Powojnik Błękitny anioł

Kolor niebieski to mój ulubiony. W ogrodzie tworzy kojące barwne plamy a wypoczynek to podstawa. Kolory mają ogromny wpływ na samopoczucie. Więcej o kolorach...


Dzwonek karpacki

Lawenda

Ostróżka z bylin

W domu, prawie przez cały rok, ogromnie cieszą mnie popularne fiołki afrykańskie. Kwitną na okrągło. Trzeba tylko pamiętać, żeby wlewać im wodę na podstawek, co drugi dzień - ja tak podlewam i nie mam z nimi większych kłopotów. Więcej o pielęgnacji fiołków

Fiołek afrykański

czwartek, 18 czerwca 2015

Koncert kosa i dzwońca

Kosy i dzwońce to popularne ptaki strefy klimatu umiarkowanego, ciepłego i śródziemnomorskiego, należące do elity ptasiej orkiestry. Można je spotkać wszędzie tam, gdzie zanieczyszczenie środowiska jeszcze im nie zagraża. To stali bywalcy życzliwych ogrodów i podwórek, gdzie człowiek nie używa szkodliwych środków ochrony roślin. W zamian, jak wszystkie ptaki rewanżują się pięknym śpiewem i wyjadaniem nadmiernych ilości szkodników z roslin. Piękna symbioza, której nic nie powinno złamać. Najważniejsze ogrody dla kosów to oczywiscie lasy i parki, zwłaszcza liściaste, o które dbać trzeba dla siebie i kolejnych pokoleń.


Kos zwyczajny (Turdus merula) krótki opis gatunku 

Kos to wędrowny spory ptak z rodziny drozdowatych (samiec wyróżnia się ciemnym upierzeniem i pomarańczowym dziobem a samica oliwkowo-szarym z charakterystycznymi dla drozdów cętkami). Kosy występują od Wysp Kanaryjskich po Ural a takze w Azji - Chiny i okoliczne państwa. Kosy lubią towarzystwo ludzi, zwłaszcza jego ogrody, parki, łąki czy pola jako cenne żródła dżdżownic, larw, mszyc, slimaków, pedraków... i owoców. Na zimę kosy odlatują w cieplejsze rejony - w Europie zamieszkują wokół basenu Morza Śródziemnego.

Dzwoniec (Chloris chloris) krótki opis gatunku

Dzwońce to popularne w Polsce, Europie, Azji, mniejsze osiadłe ptaki z rodziny łuszczaków, nieco większe i pulchniejsze od sikorek o zółto-szarym ubarwieniu, przy czym samica ma mniej żółtego upierzenia . Cechuje je śpiew zblżony do odgłosu dzwonka. Podobnie jak kosy lubią towarzystwo człowieka i pomagają mu w likwidowaniu uciążliwych chwastów poprzez zjadanie ich nasion, które są ich najczęstszym pożywieniem.