W moim ogrodzie rośnie w kilku kępach: nad stawem, pomiędzy iglakami i na klombie. Wspaniale ożywia dominującą zieleń krzewów, żywotników, ogólnie poprawia nastrój, zwłaszcza w pochmurne, ciepłe dni. Jestem zwolenniczką bylin i tych jednorocznych roślin, które potrafią same się rozsiewać, jak na przykład, nagietki i petunie.
Ogród musi być przyjemnością, okazją do wytchnienia a nie ciążącą harówką.
Jeśli lubisz towarzystwo ciętych kwiatów w domu, Rudbeckia fulgida, świetnie się do tego nadaje. Jej sztywne pędy i długotrwale utrzymujące się kwiaty, długo posłużą Ci za niekłopotliwą dekorację. Nazywam ją twardą damą, która nie ugnie się wiatrom ani burzom, po prostu rewelacja. Muszę koniecznie jeszcze dodać, ze kwitnie od lipca do pierwszych przymrozków. Nie kaprysi, jak inne zamykając kwiaty w pochmurne dni, stroi ogród zimą brązowymi pałkami, które można wykorzystywać do suchych bukietów. Gorąco polecam!