Kiedy mamy przeszyty wspólny odcinek dwóch kawałków firany, możemy zabierać się do przyszycia taśmy marszczącej na jej całości. Cała szerokość firany po złączeniu ma około 320 cm (wcześniej podałam błędnie szerokośc około 400 cm). Taśmę marszczącą przyszywam zawsze w tym samym kierunku, bo nic się nie ciągnie i ładnie wygląda - stębnuję jej brzegi i szyję przez środek pomiędzy sznurkami, uważając, żeby nie przyłapać sznurków - muszą mieć swobodę, żeby zmarszczyć firankę.
Zdjęcie nr:7 |
Zdjęcie nr: 8 |
Po przyszyciu przed zmarszczeniem wygodnie jest uprasować firanę
LINK do filmu o wykonaniu tej firany
Etap V Marszczenie firanki
Zdjęcie nr:9 |
Zdjęcie nr: 10 |
Etap VI Szycie wiązań do firany
Wykrojony pas o wymiarach około 300 cm x 15 cm dzielę na dwa pasy o wym. 150 cm x 15 cm. Każdy składam na pół i szyję tak, jak bym chciała uszyć pasek, z tą różnicą, że przeszywam na łączeniu raz jak najbliżej brzegu. Przewlekam na prawo i znowu przeszywam-szerokość ściegu taka, żeby zamknąć poprzedni szew. Przewlekam i zaszywam niezeszyty krótki bok, jak najbliżej brzegu, składając wcześniej tkaninę do środka pasa. Pozostało prasowanie i gotowe!
Zdjęcie nr:11 = wiązanie szyte podwójnym szwem, żeby nie było widać strzępków sypiącego się materiału. |
Zdjęcie nr:12 |
Zdjęcie nr:13 - Sposób mocowania wiązań do firan - przykład kołka rozporowego z wkrętem - haczykiem do wiązania firan |
LINK do części I
Bardzo ładnie opracowany temat. Nie bardzo się lubię z maszyną do szycia ale kocham pięknie upięte firany i zasłony i czasami pastwię się nad nimi. Na pewno skorzystam z Twoich wskazówek.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Dziękuję Ewo za miłą wizytę. Firankę jedną dosyć szybko się szyje. Namawiam... Miłego ciepłego tygodnia życzę
UsuńWitaj Weroniko. Przeczytałam wszystkie posty dotyczące firanki i chyba sobie taką uszyje do kuchni. Tak w ogóle to nie mam firanek, w salonie zaplątane "artystycznie" na karniszach. Mieszkam w takim miejscu, że nikt nie zagląda do okien, a przez nie mam cudowny widok. Jednak w kuchni, taka firanka nadałaby ciepła, musze tylko poprosic męża aby zrobił mi karnisz:)
OdpowiedzUsuńdziekuję za miłe odwiedziny i zostaję stałą obserwatorka Twojego bloga. Już Cię dodałam, ale nie mogę dołączyć do oserwowanych bo nie masz tego gadżetu. Pozdrawiam serdecznie. Ania
Dziękuję za sympatyczne odwiedziny i zainteresowanie/postaram się uzupełnić funkcje, których nie mam na blogu. Póki co Dodaję Cię do moich ulubionych blogów. Polecam uszycie firany, zawsze to jakaś zmiana, choć jak się ma piekne okno z widokiem to jest to prawdziwe szczęście. Pozdrawiam serdecznie
UsuńTwoje posty czytam i uczę się pięknie tłumaczysz krok po kroku,zachwycające jak nie wiele trzeba i firanka gotowa .Postaram sprostać zadaniu,może mi wyjdzie i w oknie zabłyśnie coś innego .
OdpowiedzUsuńNa pewno podołasz a zmiany w domu wskazane. Dziekuję za miłą wizytę. Pozdrawiam
UsuńDzień dobry, nie bardzo zgadzają mi się obliczenia. Jeśli mam 2 kawałki materiału po 200 cm i zszywam je na wspólnym odcinku 80 cm to jakim cudem wychodzi firanka o długości 400 cm? pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńWitam. Ma Pani rację- trzeba by odjąć te 80 cm, czyli całość po zszyciu 2 części ma około 320 cm. Dziękuję za czujność. Zrobię korektę. Pozdrawiam
UsuńBardzo dziękuje za odpowiedź :) Tak własnie myślałam, przy zakupie woalu na okna, bo ja właśnie potrzebuje 400 cm firanę. pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zazdrostkami do kuchni. Co myślicie? Nie będzie wyglądało jak dziadostwo :) ?
Hej, super wyszły Ci te firany. Ja niestety nie mam takich zdolności manualnych, dlatego zamówiłam podobne online (https://malgorzata.wroclaw.pl/). W sumie całkiem fajne się okazały, ładnie pasują do zasłon i karniszy. Powodzenia z blogiem i trzymaj się ciepło! Małgorzata z Poznania
OdpowiedzUsuńFajny sposób na stosunkowo tanie firany na wymiar. Szkoda tylko, że nie mam Twoich umiejętności ;(. Ale może kiedyś jak się nauczę to też sobie strzelę taką piękną firankę.
OdpowiedzUsuń