LINK do filmu
Piękny bałwan utoczony przez mojego wnusia trwał na podwórku tylko jeden dzień, rozpływając się nazajutrz w temperaturze prawie plus dziesięć. Ptaki trochę dziwiły się białemu strachowi, ale nie zrezygnowały z wizyt w karmniku, bo cóż to jest jest jeden dzień strachu w porównaniu z mroźną, głodną i długotrwałą zimą.
Zima ma swój urok, ale z biegiem lat, bardziej tęskni się za cieplejszymi porami roku.
Życzę Wszystkim dużo słoneczka na co dzień!
Pozdrawiam Weronika
Witaj Weroniko !! Masz przepiękny ogród i nawet w zimowej scenerii wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i również życzę słoneczka :))
Dziękuję kochana za ciepły komentarz. Wszystkiego dobrego na wiosnę...
UsuńMam nadzieję, że ten bałwan jest symbolem pożegnania zimy. Ja też jestem ciepłolubna i niecierpliwie czekam na ciepełko. Chyba jednak lepiej ponarzekać na upały.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia Weroniko!
O tak Ewo, ja tez zdecydowanie wolę lato. Pozdrawiam cieplutko!!!
UsuńI ja wolę ciepełko i lato, ale w tym roku nie zdążyłam nawet ulepić takiego cudnego bałwana... Śliczny ogród, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie wnusio toczył kule i tak szybko dekorował bałwana szyszkami, jakby przeczuwał, że długo nie postoi. Dziękuję Beatko za miłą wizytę. Pozdrawiam
UsuńJa w tym roku bałwana nie miałam i chwała zimie za to:) Masz rację, że z biegiem lat już zima nas tak nie kręci:) Przyznam, że bardzo jej nie lubię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dzisiaj znowu postraszyła. Rano było wiosennie a od południa sypał śnieg, jak na Święta BN. Dziękuję za wizytę i jak najwięcej słonka życzę
Usuń