Kupujemy sadzonki w doniczkach lub bez. Ważne, żeby system korzeniowy był dobrze rozbudowany. Kupiłam bez doniczek prosto od szkółkarza i zaraz po przywiezieniu zadołowałam, przysypałam ziemią i solidnie podlałam rośliny. W takich warunkach sadzonki z odkrytym korzeniem przetrwają w dobrej kondycji nawet kilkanaście dni, byle nie lokalizować ich na słońcu i w upale. Te w doniczkach czasami sprzedawane są tylko na wygląd ze słabym systemem korzeniowym. Dlatego warto pytać i zaopatrywać się w sprawdzonych centrach ogrodniczych. Na godzinę przed sadzeniem bukszpany porządnie podlewam i zabieram się do wyznaczania miejsc posadzenia.
Bukszpan nie powinien być sadzony zbyt ciasno, jeśli chcemy, żeby nabierał ładnych kształtów i atrakcyjnej struktury. U mnie na działce widać to doskonale. Mam dwa olbrzymy, którym stuknęło 15 lat i osiągają szerokość około metra.
Młodsze siedmioletnie rozrosły się do około 50 cm w szerokość (zdjęcie powyżej). Najmniejsze czteroletnie, jak widać na zdjęciu poniżej, mają pomiędzy sobą jeszcze puste przestrzenie.
Bukszpany najlepiej przyjmują się w marcu, kwietniu, maju i wrześniu). Przyjęłam, że 50 cm to minimum dla ładnie rosnących bukszpanów, które co roku trzeba przycinać, by ładnie kształtować krzewy do pożądanej figury. Polecam filmik o cięciu bukszpanów i post: LINK
W pierwszym roku nie koniecznie trzeba przycinać bukszpany, pozwalając im przybierać na masie liściowej. Następnego roku wyrównuję dłuższe gałązki do tych poniżej, ale z umiarem i raczej tylko te zielne bez części zdrewniałych. Kolejnego roku mały bukszpan nieco się rozkrzewi a jeszcze w kolejnym znacznie przybierze zielonej masy i wówczas będzie już co ścinać, co warunkuje ładną fakturę krzewu. W maju pojawia się mnóstwo młodych gałązek z jasnozielonymi miękkimi kiściami. Czekam do końca maja lub początku czerwca, gdy przyrosty się wzmocnią i w pochmurny dzień zaczynam przycinanie. Świeże rany roślin po cięciu może poparzyć agresywne słońce, dlatego nie ma się co śpieszyć i wybrać dogodne warunki. Więcej o uprawie i walorach bukszpanu znajdziesz TUTAJ
Wzdłuż wybranej ścieżki rozpinamy sznurek, który zaznaczy jednocześnie linię posadzonych roślin- ja posłużyłam się miarką i kamieniami, ale wybór pomocnych akcesoriów jest ogromny. Sadziłam bukszpan około 27-28 cm od krawędzi chodnika a każdy z nich w odległości 0,5 metra od siebie. Najwyżej położone korzenie rośliny powinny się znaleźć centymetr pod powierzchnią gleby. Bukszpan z doniczki, również wcześniej obficie podlany, wkładamy do dołka, obsypując bryłę z wierzchu centymetrową warstwą gleby . Ugniatamy delikatnie, żeby nie poobrywać korzeni i solidnie podlewamy. W najbliższych dniach, zwłaszcza słonecznych podlewamy krzewy przez kolejne 3-4 dni. Potem bukszpan nie wymaga specjalnej uprawy - ziemia, jak widać na zdjęciu u góry taka sobie, klasa V a rośliny rosną bez problemów i chorób. Można zasilić krzewy słabym nawozem na wiosnę i w końcu sierpnia lub od razu na start wymieszać glebę z kompostem, ale i bez tego dają radę. Ważne, żeby teren nie był podmokły i skrajnie suchy, lecz przepuszczalny.
Pozdrawiam Weronika
Szkoda że nie miałam takich praktycznych informacji gdy sadziłam swoje bukszpany ! Teraz rosną w kącie i nie mają przestrzeni !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzieki Elu za wizyte.Wiem, ze wszyscy chcemy jak najszybciej uzyskac efekt, ale niepotrzebnie pustoszymy portfel, zwłaszcza jak duzo nasadzeń to trzeba przemyśleć. Rzeczą ludzką jest błądzić - u mnie w ogrodzie wiele roslin posadziłabym inaczej a niektóre wykopuje i przesadzam...
UsuńPozdrawiam
Mam w ogrodzie bukszpany czteroletnie, przycinam je kuliście - są piękne zima im nie zaszkodziła.
OdpowiedzUsuńMoje najstarsze przeżyły już wiele zim i też jestem z nich dumna. Dziękuję za odwiedziny
UsuńŚwietny poradnik, zapraszamy na http://bukszpanowo.pl po więcej poradników i sadzonki.
OdpowiedzUsuńSuper wpis, dzięki za porady :)
OdpowiedzUsuń