Uprawa
Jak większość roślin lubią glebę żyzną, ale rosną wszędzie - na ugorach, czy piachach.
Łatwo dają się formować. Można z nich kształtować zielony parawan-żywopłot, dość szczelnie odgradzający nas od zgiełku i wszędobylskiego kurzu. Przycinamy zawsze po kwitnieniu, usuwając jednocześnie zbrązowiałe kwiatostany (tniemy tuż za wysuszonym kwiatostanem, ale przed rozwidleniem poniżej), co ułatwi pojawianie się nowych pędów, które w przyszłym roku obsypią się burzą kwiatów. Ścinanie gałązek na bukiety, wychodzi lilakom na dobre, bo za rok urokliwego kwiecia będzie dużo więcej.
Łatwo dają się formować. Można z nich kształtować zielony parawan-żywopłot, dość szczelnie odgradzający nas od zgiełku i wszędobylskiego kurzu. Przycinamy zawsze po kwitnieniu, usuwając jednocześnie zbrązowiałe kwiatostany (tniemy tuż za wysuszonym kwiatostanem, ale przed rozwidleniem poniżej), co ułatwi pojawianie się nowych pędów, które w przyszłym roku obsypią się burzą kwiatów. Ścinanie gałązek na bukiety, wychodzi lilakom na dobre, bo za rok urokliwego kwiecia będzie dużo więcej.
Również uwielbiam zapach lilaków. Warto jeszcze dodać, że jak się je nieodpowiednio przytnie, to nie zakwitną w następnym roku. A po przekwitnięciu, kiedy kwiatostan jest już suchy należy to wyciąć. Ale z tym nieodpowiednim przycinaniem, to nie wiem o co kaman, bo tylko to podsłyszałam gdzieś kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńZnalazłam stronę, gdzie zrozumiesz o co chodzi z cięciem lilaków, bo wycinamy kwiatostany z częścią łodygi, nieco poniżej, ale nad rozwidleniem. Spróbuj poczytać o tym pod adresem:http://ogrodidom.eu/poradnik/817/lilak-zwyczajny-bez-lilak.html.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
Dzięki za info!
OdpowiedzUsuń