poniedziałek, 5 października 2015

Firanka uniwersalna szycie krok po kroku część I

Uszycie samodzielnie firanki jest nie tylko opłacalne, ale i dość łatwe z uwagi na niewielki stopień trudności a czas szycia zależy od tego, jak chcemy ją obszyć, podpiąć na karniszu i czy ma być zupełnie prosta z jednego kawałka...




Zdjęcie nr:2
LINK do filmu z wykonaniem tej firany

Polecam ciekawy wzór z dwóch prostokątów woalu na dwumetrowy karnisz, gdzie po uszyciu każdego kawałka przed wszyciem taśmy marszczącej łączę oba kawałki tak, żeby bokami zachodziły na siebie na szerokość 80 cm. Po zmarszczeniu uzyskamy efekt widoczny na zdjęciach powyżej.


Na okno w zbliżonych wymiarach w świetle : szerokość 147 cm, wysokość 143 cm potrzeba:

415 cm woalu lub organzy lub innej prześwitującej tkaniny o szerokości 300 cm

około 10 metrów bieżących lamówki odpowiedniej w kolorze

404 cm taśmy marszczącej 2;1 najlepiej o szerokości nie mniejszej niż 5 cm


Zaczynamy!

Etap I  Wykrój firany 
zdjęcie  nr 3
Zdjęcie nr 4

Zanim odetniemy materiał na firany, odcinamy pasek o szerokości około 15 cm woalu z długości od brzegówki do brzegówki, czyli na wymiar 300 cm x 15 cm. z którego szyjemy wiązania do firan.
Duży prostokąt materiału 400 cm x 300 cm składamy dłuższym bokiem na pół - nacinamy nożyczkami i tniemy na dwa kawałki o wymiarach 200 cm x 150 cm.  Cięcie najlepiej wykonać tak, jak na zdjęciu nr:3 - wyciągając nitkę, która pokaże nam prostą. Zmarszczenie trzeba rozciągnąć i rozcinać materiał.

Etap II  Przyszywanie lamówki

Zdjęcie nr:5


Jak przyszywać lamówkę? Jak odszyć róg firanki lamówką? Podaję adres  LINK
Górna część firanki u mnie jest z brzegówką. Nie odcinam jej, bo kiedy podszyję ją taśmą marszczącą nawet tego się nie zauważy. Przyszywam do obu kawałków lamówkę, czyli boki i doły a górę zostawiam bez zmian.

Etap III  Nakładam na siebie podszyte kawałki bokami tak, żeby miały ze sobą wspólny odcinek o długości 80 cm, który przypinam pomocniczo szpilkami a potem przeszywam go po brzegówce.


Zdjęcie 6

CZYTAJ DALEJ

poniedziałek, 28 września 2015

Jak ładnie obszywać lamówką firanki?

Witajcie kochani. Pogoda, jak o tej porze roku nadal piękna, ale wieczory dłuższe. Może uda mi się Was przekonać do samodzielnego szycia. Dzisiaj podzielę się moim sposobem na estetyczne obszycie firanki. Podobną metodą można wykończyć inne użyteczne wyroby, jak chwytaki do garnków, ubrania, torby...






















Chcę zwrócić Waszą uwagę na estetyczny róg materiału, obszyty lamówką bez jej kłopotliwego przycinania. Samo obszywanie lamówką nie nastręcza kłopotów. Trzeba tylko pamiętać, by firanka była równo docięta i żeby jej ani lamówki nie rozciągać w trakcie szycia. Dzięki temu efekt będzie należyty bez zmarszczek, które nie dają się potem rozprasować nawet żelazkiem.
Zobacz, jak obszywam lamówką na filmie LINK

Obszywanie lamówką rogu firanki i nie tylko firanki

Szyjemy lamówką po prawej stronie brzegi firanki (materiał  trafia w środek pomiędzy równo zaginaną lamówkę-podczas szycia nie naciągamy lamówki ani materiału)


6-7 cm przed szyciem roga składamy lamówkę równo po lewej stronie tak, żeby złożenie było przed końcem materiału - około 0,8 mm do końca roga firanki. Przełamaną lamówkę odszywamy według poniższego wzoru.


Tak, jak widać na zdjęciu (użyłam celowo nici w mocniejszym kolorze-normalnie muszą być takie, jak kolor lamówki, żeby było dobrze widać kąt prosty w przeszyciu-pamiętamy o mocowaniu, żeby szwy dobrze się trzymały). Potem przekładam lamówkę na prawą stronę. Przy pomocy na przykład śrubokręta kształtuję róg (nic nie trzeba przycinać. bo będzie nieładnie!).


Dalej zszywam lamówkę tradycyjnie po prawej stronie, układając materiał dobrze w rogu i przechodzę do obszywania następnego brzegu.

wtorek, 15 września 2015

Lot ważki

Lato kończy się za tydzień a jest tak cieplutko, jakby miało trwać dłużej. Gdyby nie krótsze dni, nie zauważyłabym żadnej różnicy. Po ostatnich opadach ożywiła się zieleń, która niestety znacznie straciła na odcieniu po długotrwałej suszy. Widać to przy oczku, z którego wody wyparowało sporo, ale i tak nie ma mowy o nudzie. To prawdziwy relaks móc podglądać cudne ważki, jak uwijają się niestrudzone w pogoni za niepożądanymi owadami, żaby, polujące nie tylko na muchy, pluskające kolorowe rybki...  Myśl o nadchodzącej zimie sprawia, że już tęsknie za wiosną.


Ważki (Odonata) to obok biedronek, trzmieli bardzo pożyteczne owady. Żyją w wodach słodkich i w ich pobliżu. W czasach prehistorycznych osiągały ogromne rozmiary. Uchodzą za drapieżniki, bo w istocie potrafią zjadać spore muchówki, czy tak nielubiane przez nas komary i mszyce. 
Warto zakładać w ogrodach, choćby najmniejsze akweny wodne, gdzie wystarczy posadzić kilka roślin wodnych, filtrujących wodę, żeby była czysta. W ten łatwy sposób stworzymy mały, pożyteczny i widowiskowy ekosystem, przy którym miło usiąść i odpocząć po męczącej pracy.

czwartek, 3 września 2015

Domowe wino przepis dla amatorów

Tegoroczne lato wyjątkowo łaskawe dla winogron, jesli chodzi o ilość dni ciepłych i słonecznych. Niestety wszędzie bardzo sucho i bez podlewania owoce wcześniej obeschłyby na kiściach.



Gatunek, który widzicie na zdjęciu to Gołubok - bardzo smaczna i dobra odmiana na czerwone wino. Więcej o Gołubok.
Winogrona ciemne są bardzo zdrowe. Szczególnie w skórkach owoców jest mnóstwo witamin. Warto się pokusić i przygotować własne wino domowej roboty.

Przepis na wino czerwone (balon o pojemności 15 litrów)


około 7 kg ciemnych winogron lub tyle, żeby zrobić wino bez dodatku wody
2,5 kg cukru (nasze odmiany ogrodowe nie mają odpowiedniej ilości cukru, żeby go całkiem pominąć)
porcja drożdży winnych przygotowana według przepisu na opakowaniu (1 torebka-do kupienia w sklepach winiarskich)
wody lub soku tyle, żeby uzupełnić balon do 3/4 wysokości
łyżeczka żelatyny

Przygotowanie

Winogrona umyte, obrane z kiści  miażdżymy w dużym garnku. Dodajemy cukier . Mieszamy do rozpuszczenia cukru. Wodę można całkowicie pominąć używając tylko owoców, ale zakładam, że nie zawsze zbierze się z krzaków tyle winogron ile potrzeba. Zamiast wody lepiej dodać soku z innych owoców a ilość cukru zmniejszyć. (Moszcz dla mnie to sok i zmiażdżone owoce. Wino z samego soku jest słabe - w skórkach jest kolor, bukiet, smak...) Całość moszczu przelewamy do czystego wyparzonego balonu i uzupełniamy letnią wodą lub sokiem tak, żeby została wolna przestrzeń na wypadek intensywnej fermentacji. Dodajemy drożdże winne. Do rurki fermentacyjnej wlewamy trochę wody i zatykamy szczelnie wejście balonu korkiem z rurką fermentacyjną. Zaraz zaczyna się proces fermentacji, co poznacie po pyrkaniu w rurce. Dobrze jest wykorzystać ciepły okres w aurze, bo do fermentacji najlepsza temperatura to 25 stopni C-wszystkie procesy przebiegają prawidłowo i na czas, czyli w 2-3 tygodnie. Jeśli balon stoi w jasnym pomieszczeniu, ja owijam go poniżej szyjki ściereczką, żeby zmniejszyć ilość światła. Po dwóch tygodniach rurką do ściągania pobieram trochę i próbuję. Można oczywiście zaopatrzyć się w mierniki do zawartości alkoholu, ale dobry smak daje się wyczuć i bez nich. Jeśli próbka wydaję się jeszcze słaba i bardzo słodka, czekamy kolejny tydzień i ponawiamy próbę. Zlewamy wino za pomocą rurki na zasadzie naczyń połączonych do czystego na przykład wiadra a osadzający się muł i resztki owoców usuwamy. Balon trzeba opłukać i przelać do niego młode winko. Ponownie zamknąć korkiem z rurką fermentacyjną. Wino będzie jeszcze pracować jakiś czas, ale zdecydowanie zwolni. Po 3-4 dniach kiedy się ustoi, zlewamy ostrożnie z nad osadu, który usuwamy. Próbujemy i w razie potrzeby dosładzamy według uznania. Filtrowanie warto powtórzyć jeszcze 2-3 razy. Jeśli wino jest mało klarowne można rozpuścić łyżeczkę żelatyny w niewielkiej ilości wody i dodać do wina. Po ustaniu procesów fermentacyjnych (nie ma pyrkania w rurce), przelewamy wino do czystych butelek i przenosimy do ciemnych chłodnych pomieszczeń o optymalnej temperaturze poniżej 15 stopni C. Najlepsza temperatura dla wina to 11 stopni C.


wtorek, 25 sierpnia 2015

Groszek pachnący jak orchidea

Groszek pachnący (Lathyrus odoratus) szczyci się urokliwymi kwiatami, szczególnie w kolorze białym. Gdyby nie liście, nie przypatrując się szczegółom, pomyliłabym go z orchideą. Pochodzi z rodziny bobowatych. Najprawdopodobniej dotarł do Polski z terenów śródziemnomorskich.



U mnie rośnie przy powojniku i altanie, Wykorzystuje jego pędy i listwy drewniane. Razem tworzą zgrane towarzystwo. Groszek pachnący i słusznie, bo większość odmian ma śliczną woń. Niestety sprzedawane nasiona tej rośliny jednorocznej to najczęściej mieszanki i nigdy nie wiadomo jaki trafi nam się kolor. U mnie głównie ujawnia się w kolorze eleganckiej bieli, ale póki co czekam na pozostałe, ciekawa pięknych i intensywnych barw.

Wymagania glebowe i uprawa

Groszek pachnący siejemy w kwietniu lub maju do żyznego gruntu o odczynie zasadowym po 2-3 groszki do dołka na głębokość 2-3 cm, w miejscach, gdzie dociera słońce. Wysiew warto powtórzyć na przykład w czerwcu, żeby cieszyć się dłużej większą ilością kwiatów. Oprócz obsadzania altan, pergoli, roślin zimozielonych można siać go do skrzynek balkonowych, zapewniając podpory żywe z innych roślin lub rożnego rodzaju dekoracyjne kratki. Roślina lubi wilgotna glebę, ale lepiej jej nie przelewać, żeby nie zgniły korzenie.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Mój ogród. Lato 2015.

Ogród jest dla mnie oddechem. Między zajęciami wychodzę na chwile lenistwa, by zrelaksować oczy błękitem nieba, barwami kwiatów, pluskiem wody... Nie koniecznie trzeba włożyć dużo pracy i pieniędzy, żeby cieszyć się świergotem ptaków, wonią roślin, czy lotem motyli.
Oto kilka zdjęć i film, który ostatnio zmontowałam:



Liliowce ładnie wyglądają w niedużych grupach
Liliowce i hortensje lubią się zwieszać nad taflą wody


W moim ogrodzie jest kilka gatunków roślin ozdobnych kwitnących,, najwięcej w moim ukochanym odcieniu blue - kilka krzaków hortensji, dzwonek karpacki, rozwar, powojnik błękitny anioł, ostróżki i oczywiście kilka akcentów w mocniejszym kolorze czerwieni, różu i żółci, ale bez przesady - liliowce, lilie białe, bergenia, funkie, róże okrywowe, petunie, zioła. 


Kilka rad dla planujących przydomowy ogródek



Obsadzamy działkę sprawdzonym żywopłotem, którego warto urozmaicić gatunkowo. 

Wybieramy łatwe odmiany ulubionych gatunków w niewielkich ilościach i powtarzamy nasadzenia w ogrodzie na kilku stanowiskach.

Dbamy o wolną przestrzeń, czyli trawniki i ścieżki, z którymi ładnie kontrastuje reszta roślinności. 

, żeby było ciekawie: planujemy zaułki, których z ulicy nie widać...

Przycinamy regularnie rośliny, które tego wymagają, zagęszczając je i czyniąc ładniejszy pokrój.

Zasilamy rośliny raz w roku najlepiej kompostem lub nieszkodliwym nawozem bio, dzięki temu na pewno zagoszczą w nim ptaki, pszczoły, biedronki, żaby i inne pożyteczne zwierzątka skutecznie likwidujące szkodniki.

Nadmiar gatunków i barw może stworzyć galimatias i nieład. Zamiast ukojenia pośród przyrody możemy poczuć zmęczenie a bałagan może stać się trudny do opanowania. Ważne, żeby była harmonia w doborze roślin a co za tym idzie niespustoszony portfel i satysfakcja, która na pewno przyjdzie każdej wiosny i w lecie.

Niektóre gatunki roślin są piękne, ale i bardzo inwazyjne.  Nie musimy z nich rezygnować, ale trzeba usuwać nadmiar, żeby nie zagłuszyły pozostałych.

czwartek, 16 lipca 2015

Ogród w kolorze blue mój ulubiony

Lato w ogrodzie to intensywny okres wegetacji roślin, które codziennie dostarczają człowiekowi wiele przyjemności. Trochę czasu trzeba poświecić
na pielęgnację ogrodu, ale ten wysiłek to właściwie relaks, odskocznia od rzeczywistości, przynosząca w niedalekiej przyszłości radość i satysfakcję.

Powojnik Błękitny anioł

Kolor niebieski to mój ulubiony. W ogrodzie tworzy kojące barwne plamy a wypoczynek to podstawa. Kolory mają ogromny wpływ na samopoczucie. Więcej o kolorach...


Dzwonek karpacki

Lawenda

Ostróżka z bylin

W domu, prawie przez cały rok, ogromnie cieszą mnie popularne fiołki afrykańskie. Kwitną na okrągło. Trzeba tylko pamiętać, żeby wlewać im wodę na podstawek, co drugi dzień - ja tak podlewam i nie mam z nimi większych kłopotów. Więcej o pielęgnacji fiołków

Fiołek afrykański