środa, 18 lutego 2015

Dzięcioł pracuje dzięcioł nie głoduje

Szczęściem jest mieszkać nie opodal lasu, bo to zawsze dobry powód, by w ładną pogodę przefiltrować płuca czystym powietrzem a przy okazji zaobserwować coś ciekawego w świecie zwierząt  i roślin. Wiosna zbliża się wielkimi krokami, słońce świeci coraz silniej...Na jednym z ostatnich słonecznych spacerów dzięcioły harcowały w lesie a ich stukot da się słyszeć, wychodząc już do ogrodu.
Dzięcioł duży - głównie ten gatunek zaobserwowałam w pobliżu, ale mam nadzieję, że spotkam na żywo więcej przedstawicieli barwnych ptaków.
Dzięcioły duże już w kwietniu łączą się w pary, by po 2-3 tygodniach wychowywać wspólnie potomstwo.  Żarłoczne pisklaki zdecydowanie zwiększą już i tak ogromną pracowitość swoich rodziców. Pokarmem są głównie larwy owadów i mrówek. Dzięcioły świetnie sobie radzą, wyposażone w ostry długi dziób i lepki długi język, którym zgarniają tłuste kąski szkodników drzew. Stąd też, nie bez przyczyny, nazywane są doktorami lasu.

wtorek, 13 stycznia 2015

Ptasi obiad bez słoninki

Witam serdecznie po dłuższej przerwie. Dzisiaj co prawda 13 stycznia, ale nie w pogodzie - prawie dziesięć stopni na plusie i piękna słoneczna pogoda na spacery. Gdyby nie przyćmiony kolor iglaków, traw, golizna owocowych i ozdobnych drzewek, można by było myśleć, że sezon zupełnie nie podobny do zimy. Wsypałam ptakom solidną garść ziaren, bo dla nich, tak jak i dla nas to najzdrowszy pokarm i jeden ze sprawdzonych sposobów na ich zatrzymanie w ogrodzie. Zapraszam na krótki filmik.


Co zrobić, żeby ptaki licznie odwiedzały nasz ogród?


Jesienią zostawiamy rośliny z nasionami, trochę owoców na krzewach i drzewach - ptaki je uwielbiają a między innymi sójki. Jedna z nich była dzisiaj na śniadaniu, ale nie udało mi się jej sfotografować - mały ruch i już jej nie ma... Sójka zagląda do mnie pewnie tylko dlatego, ze ma bardzo blisko do lasu.

Warto posadzić na działce owocujące krzewy: berberysy, jarzębinę, irgi - te ostatnie uwielbiają drozdy, które zaglądają do mnie wczesną wiosną na popas.

Od wczesnej wiosny wieszamy budki lęgowe a istniejące trzeba przed wylęgiem posprzątać ze starych gniazd

Sikory i wróble, których wylęg odbywa się w ogrodzie, kręcą się w pobliżu tego miejsca przez cały rok, dlatego warto w mroźne dni systematycznie je dokarmiać a przy okazji skorzystają z darmowych obiadów dzwońce, szczygły, czyżyki, szpaki...

środa, 10 grudnia 2014

Świerk biały conica cacko w każdym ogrodzie

Kiedy je sadziliśmy, doskonale wiedziałam, że wolno rosną, ale dziś widzę, że warto było. Trochę przesadziłam z liczbą mnogą, bo mam raptem dwa okazy. Pewnie wielu z Was może się pochwalić liczniejszą uprawą od mojej. Jednak i tak, jestem z nich bardzo dumna, zwłaszcza przy takiej pogodzie, jak dziś, kiedy delikatnie otula ich srebrzysta szadż.

Świerk biały conica to ten uroczy iglak w środku,


Świerk biały conica (Picea glauca conica) warunki uprawy

Skoro mam conicę, która rośnie już u mnie ponad dwanaście lat a druga pięć, mogę o ich uprawie, co nieco opowiedzieć.
Świerki conica to bardzo wdzięczne iglaki i choć wolno rosną, zaobserwowałam, ze od wiosny po późne lato, kilka razy dostają przyrosty, co prawda maleńkie, ale jest to wówczas bardzo urokliwy widok.
Znoszą bardzo dobrze mrozy i słabą glebę. Idealnie nadają się na skałki i klomby. Pomimo, że w naturalnych warunkach rosną w niezbyt przychylnym klimacie (tundra kanadyjska) to znacznie lepiej sobie radzą, kiedy wokół nich posadzimy na przykład niskie goździki, dzwonek karpacki albo jakiś rozchodnik. Własnie tak je uprawiam od samego początku, zapewniając krzewom dostateczną ilość wilgoci i dodatkową atrakcyjność, grając kontrastem kwiatów i inną fakturą zieleni. Przyznam, że jak dotąd nie miałam z nimi żadnych problemów i odpukać mocno w niemalowane drewno, żeby się przypadkiem nie przytrafiły.
Świerk Conica urośnie w półcieniu (ponoć najwyżej 2 m - mój ma już te 2 metry a ile mu jeszcze przybędzie - czas pokaże), ale na stanowisku słonecznym rozwija się najlepiej. Kiedy sadziłam starszy okaz miał bardzo dużo słońca, z tym, że jeszcze wtedy nie było sąsiada, który od południa pobudował ogromniasty dom. Krzew jakoś sobie radzi, choc w miejscach, gdzie światła ma mało, nie jest tak żywo zielony, jak od strony słonecznej.
Rośliny dokarmiam raz w roku wiosną nawozem do iglaków z magnezem. Latem, co jakiś czas, zwłaszcza po długich deszczach, robię naturalny oprysk z pokrzywy i skrzypu - tak asekuracyjnie przeciwko groźnym przędziorkom i grzybom, by mi ich nie oszpeciły.
Jeśli chcecie w swoim ogrodzie conicę to oczywiście namawiam, bo cudnie się prezentuje, zdobi i jest łatwa w uprawie. Doradzam jednak, żeby, mimo ich uroku, nie kupować zbyt wiele krzewów, bo na wypadek jakiejś zarazy, możemy naraz stracić tyle piękna w ogrodzie a to by było bardzo trudne do przeżycia.

czwartek, 13 listopada 2014

Poziomka i morela aromatyczne owoce

Jesień w tym roku jest bardzo łaskawa. Przy altanie wciąż kwitną i owocują poziomki. Jestem zachwycona tym obrotem aury. Poziomki ogrodowe w przeciwieństwie do truskawek owocują od czerwca do pierwszych przymrozków, dlatego warto je mieć w ogrodzie bezwarunkowo. Kilka aromatycznych owoców do deseru to prawdziwa przyjemność. Liście poziomki doceniane są za moc regeneracyjną naczyń włosowatych, które zwłaszcza we współczesnych czasach osłabiane są non stop przez niezdrową żywność. Wchodzą w skład wielu mieszanek ziołowych o działaniu przeciwzapalnym, przeciw - miażdżycy, chorobom płuc, anemii i nadpobudliwości.

Poziomka Fragaria uprawa

Poziomka należy do bylin różowatych, niezwykle łatwych w uprawie krzewinek, bez specjalnych wymagań glebowych. Potrzebują jedynie trochę słońca, wody i usuwania nadmiaru chwastów. Rozmnażają się bezpańsko, gdzie tylko wzejdą nasionka, dlatego trzeba przesadzać w wybrane miejsca.. W przeciwieństwie do niektórych truskawek nie mają rozłogów, a przecież, warto wiedzieć, że dzięki poziomkom truskawka Fragaria ananassa istnieje. Więcej o pojawieniu się truskawki na świecie.


Pośród poziomek panoszą się liście klonu i ozdobnej śliwy

Ogród wygląda uroczo, wręcz tonie w kolorach przebarwionych liści. Tej jesieni pierwszy raz ujrzałam w całej krasie liście moreli Earl Orange. Rośnie dopiero trzeci rok a w poprzednie lata przymrozki ogołociły ją już w październiku. Jeszcze porządnie nie owocowała, ale może w przyszłym sezonie urodzi co nieco, jeśli na wiosnę mróz nie zniszczy jej kwiatów. Kwitnie wcześnie, stąd w naszym klimacie łatwo przemarza. Owoce tej odmiany przypominają kolory jesiennych liści - pomarańczowe z czerwonym rumieńcem. Pojawiają się w lipcu i są bardzo smaczne. Wartości smakowe i zdrowotne, jak większości owoców z rodziny różowatych są olbrzymie, ale morele w tej dziedzinie to prawdziwa elita. Polecam link:  morele nektaryny brzoskwinie - skarbnica witamin i minerałów

morela Earl orange jesienią
Dywan z liści wokół pnia moreli

czwartek, 16 października 2014

Chryzantemy ogrodowe sprawdzone byliny

Pogodna i ciepła jesień w tym roku sprawiła, że ogrody kipią  kolorami tęczy. I choć mój ogród ma już kilkanaście lat, nie pamiętam by zbyt często tak pięknie kwitły chryzantemy. Zazwyczaj wczesne przymrozki osłabiają roślinę i biedula nie zdąży pokazać wszystkich swych walorów.

Chryzantemy to bardzo dekoracyjne i łatwe w uprawie byliny do ogrodu. Po kilku latach można dzielić karpy i powiększać hodowle o nowe rabaty.



O czym pamiętać: 

Wybieramy stanowiska słoneczne i pół-cieniste. Od czasu do czasu, na wiosnę, dobrze jest rozłożyć  trochę kompostu wokół chryzantem - delikatnie i płytko przekopać a w czasie kwitnienia podwiązywać rośliny. Efekt będzie bombowy, o ile nie będzie wcześniej mrozu. Mimo przeszkód, warto podziwiać piękno jesieni w całej krasie, choćby co drugi, trzeci rok.



Chryzantema z astrem krzaczastym

W tym roku po raz pierwszy zobaczyłam, jak ciekawie przebarwiały się liście funkii. Przeważnie, co jesień, kiedy za wcześnie przemarznie, szybko zżółknie na blado-żółty nieciekawy kolor i nadaje się tylko na kompost. Tym razem jest inaczej - kolorowo i bardzo ciekawie...

Funkie jesienią
Więcej o funkiach...


niedziela, 5 października 2014

Astry bylinowe jesienne ślicznotki

Pogodna jesień, jak do tej pory sprzyja kwitnieniu urokliwym kwiatuszkom, z grupy astrów bylinowych. Rośliny tworzą w ogrodzie cudowne poduchy, najczęściej w kolorze niebieskim, purpurowym, różowym, fioletowym lub białym. Są to sprawdzone byliny, niewymagające i bardzo atrakcyjne. Moim zdaniem ładnie wyglądają jako pojedyncza kępa na tle zieleni.





Astry bylinowe pochodzą z Ameryki Północnej z wilgotnych terenów w okolicach rzek i akwenów wodnych.

Astry kwitną najpiękniej w miejscach nasłonecznionych, zwłaszcza, jeśli w czasie wiosny i lata rozłożymy wokół nich trochę kompostu. Moje dopiero zaczynają kwitnienie, co widać po ilości nierozwiniętych kwiatów. Są przepiękne. Już od samego patrzenia człowiek regeneruje swój układ nerwowy a że pogoda sprzyja można napawać się ich urodą, wylegując się w południowych godzinach na leżaku.

Astry bylinowe bardzo łatwo rozmnożyć, dzieląc wczesną wiosną jej karpy ostrym nożem lub szpadlem. Wybieramy dla sadzonek miejsca słoneczne i wilgotne. Długotrwała susza niszczy rośliny, narażając je na mączniaka i choroby grzybowe, dlatego ważne jest podlewanie i umiarkowane nawożenie w ciągu lata. Ogólnie astry bylinowe są bardzo łatwe w uprawie, mrozoodporne i bardzo dekoracyjnie jesienią. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie sadzić roślin w piaszczystej glebie.

Wysokie odmiany roślin przed kwitnieniem warto podwiązywać, zapewniając im odpowiednie warunki do prezentacji ich dekoracyjnych walorów.





piątek, 12 września 2014

Jak zrobić balustradę na tarasie lub w altanie

Od maja tego roku zabierałam się już kilka razy do opublikowania tego posta, ale zawsze coś było ważniejsze. Przyznaję, że jestem trochę kulinarnie zakręcona i niewiele znajduję czasu na inne, nie mniej ważne zajęcia. Kiedy dziś przecierałam balustradę po ulewnym deszczu doszłam do wniosku, że już czas... Polecam łatwy montaż. Zdążycie zrobić to jeszcze jesienią, ale nie ma pośpiechu...




Będziesz potrzebować:

sztachetki ( grubość 2cm i długość 70 cm)
listwa poręczowa 6,5 cm x 4 cm (na poręcze i boki przęseł balustradowych)
listewki 2cm x 3 cm (do maskowania wkrętów i mocowania sztachet)
2 rury stalowe o przekroju 3-4 cm o długości powyżej 1 metra (część trzeba zatopić w betonie)
wkręty do drewna
kołki rozporowe do betonu, jeśli filary betonowe
impregnat do drewna

Przygotowanie balustrady


1. Rury stalowe zalewamy mocnym betonem. Pełnią u mnie rolę stabilnego mocowania balustrady przy schodach, wychodzących na ogród. Mozna kupić w sklepach budowlanych gotowe słupki mocowane okuciami blaszanymi i kołkami rozporowymi.

2. Listwy, listewki, sztachety maluję impregnatem dwa razy - przed montażem i po montażu.

3. Po 2-3 tygodniach od zalania rur betonem można przystąpić do montowania przęseł balustradowych. U mnie filary są betonowe i tylko jeden z filarów stoi w miejscu przy schodach, stąd zastosowanie rur stalowych, ale można w takim przypadku wymurować narożny murek, do którego mocujemy balustradę.


4. Zaczynamy od przykręcenia listewki o przekroju 2 cm x 3 cm pod spodem poręczy, równo z jej brzegiem. Powstanie łoże, na którym przymierzamy sztachetki (najlepiej zrobić wzornik odległości między sztachetami, bo jest precyzyjniejszy od typowego odmierzania). Ołówkiem rysujemy miejsca ułożenia sztachet. Ważne, aby ustawić dobrze skrajne sztachety i środkową, pilnując kątów prostych pomiędzy sztachetami a listewkami dolną i górną. Pomiar łatwo przenieść na dolną listewkę, przykładając ją przed mocowaniem do górnej listewki, na której wcześniej zaznaczymy położenie sztachet. Przed wkręceniem wkrętów warto cieńszym wiertłem wywiercić dziurki, co zapobiegnie gwałtownemu rozpychaniu drewna a to często kończy się jego pękaniem. Listewki ustawione są w górnej części krótszym bokiem do poręczy a w dolnej części balustrady dłuższym bokiem do sztachet. Po jednostronnym mocowaniu listewek, montujemy listewki z drugiej strony sztachet, w górnej części przy poręczy dodatkowo zamaskujemy wszystkie łebki wkrętów a listewkę dokręcamy tylko w kilku miejscach od dołu, co sprawi, że poręcz będzie gładka. Dolną listewkę mocujemy tak, by pokryła się z przeciwległą. Na koniec przykręcamy boczne listwy (użyliśmy tych samych listew, co na poręcze). 

5. Przęsło szerokie podpieramy kotwami. Ustawiamy balustradę na tymczasowych podporach i mocujemy kotwy (gotowe elementy dostępne w budowlanych sklepach). Boki balustrady mocujemy dwoma kołkami rozporowymi z każdej strony, osłaniając sztachety, żeby drgania wiertarki ich nie uszkodziły. Gotowe.



Ilości listew, sztachet, wkrętów, nie podałam, bo w każdym nowym przypadku będą inne. Trzeba zmierzyć dobrze odległości między filarami, ustalić rozstaw pomiędzy sztachetami, wyliczyć z małym zapasem i to wszystko...