poniedziałek, 24 marca 2014

Każdej wiosny przybywa krokusów


Uwielbiam krokusy, bo są, jak dobrze ulokowany skromny majątek, który co roku wzrasta, przynosząc niemałe zadowolenie. Krokusy kochają słoneczko tak, jak ludzie, wystawiając się ku niemu. Co prawda dla nas opalanie szkodliwe, ale w niewielkiej ilości, wręcz niezbędne dla wyprodukowania w organizmie witaminy D. Najlepiej kwitną w miejscach słonecznych a w pochmurne dni zamykają kwiaty. 


Opis krokusów jako gatunku znajdziecie tutaj.
Kilka lat temu kupiłam po raz pierwszy kilka cebulek tych wdzięcznych wiosennych piękności a z czasem zaczęły pojawiać się gromadnie. Warto je po przekwitnięciu rozsadzić, bo wiadomo, gdzie je zlokalizować.




Polecam krokusy każdemu. To wieloletnie roślinki cebulowe, z którymi nie ma żadnego kłopotu w uprawie. Są niewymagające i zaraz po zimie, rozweselają oczy wspaniałymi kolorami wiosny. Krokus skrywa w sobie ogromną moc leczniczą. Więcej

piątek, 14 marca 2014

Czy warto mieć trawnik?


Kawałek trawnika w ogrodzie to jak ułożenie w pokoju dywanu, utkanego w monochromatycznym stylu. Trawnik, niestety trzeba kosić, żeby dawał harmonię i poczucie ładu. Jeśli mamy w posiadaniu dużą działkę, jego część, warto przekształcić w kawałek wierny naturze a regulatorem i ozdobą trawnika może być sympatyczna kózka. Korzyści, oprócz wizualnych, mogą być ogromne, gdyby tak zwierząt mogło być więcej - ekologiczne mleko, ser, czy jogurt. Posiadanie zadbanego trawnika to dla wielu przyjemność i idealne warunki do relaksu, ale nie do końca...  Ogrody odizolowane od najbliższych sąsiadów mają prawie wszelkie warunki do prac pielęgnacyjnych, ale w ciasnym osiedlu domków jednorodzinnych hałas dziesiątek kosiarek, przeważnie spalinowych to prawdziwy horror. Masz może wolną sobotę? Poleżałabyś (łbyś) na leżaczku? Nie!!! To nie możliwe! W soboty na osiedlu, od rana do wieczora warczą spalinowe silniki. Smaczku dodają małolaty jeżdżące w te i wewte na modnych skuterach bez prawa jazdy. Pozostało od wiosny po jesień, schować się w domu i szczelnie pozamykać okna albo uciec ze wsi do miasta i spędzić miłe popołudnie w parku.
Nie mam zamiaru nikogo zniechęcać do założenia trawnika. Daję jedynie do przedyskutowania kwestię sensownych rozwiązań, nieszkodzącym przyrodzie i człowiekowi.

Jak dbać o trawnik?

Podam kilka zasad z mojego doświadczenia. W mediach i literaturze znajdziecie mnóstwo porad, choć szczerze wątpię, by wszystkie udało się wcielić w praktyce przy nadmiarze obowiązków i przede wszystkim, z powodu większej chęci relaksu niż wyczerpującej pracy przy pielęgnacji ogródka.

1. Pierwszą trawę po posianiu kosimy dopiero, gdy osiągnie około 7-10 cm. 
W sezonie, od wiosny po jesień kosimy trawnik. Nie napiszę, że kosimy regularnie, bo to nieprawda. Kiedy są opady, bywa, że trawnik trzeba skosić dwa razy na tydzień. Jeśli panuje susza - co dwa tygodnie, jeśli optymalnie - raz na tydzień. Staramy się nie zapuszczać dużej trawy, bo znacznie gorzej się ją kosi. 

Bardzo ważne: trawniczek do 300 m2, wystarczy obsłużyć kosiarką elektryczną. Niewielki skrawek trawnika kosimy sprzętem bez prądu (w sklepach dostępne są proste kosiarki z obrotowym nożem)

2. Kilka razy w sezonie grunt, na którym rośnie trawa, nakłuwamy, by go napowietrzyć. Po co? Napowietrzanie gleby poprawia wzrost trawy i zapobiega rozprzestrzenianiu się mchu, który potrafi być bardzo inwazyjny w miejscach, gdzie ziemia jest bardzo zbita.

3. Ubytki spulchniamy i dosiewamy trawę. Świeżo posianą trawę trzeba podlewać delikatnie i codziennie mgiełką wodną (delikatny prysznic). Ogólnie trawnik nie wymaga dużych ilości wody, ale w okresie suszy, warto nawilżać go w miejscach najbardziej nasłonecznionych.
Bardzo ważne: W okresie suszy nie stosujemy nawozów (oprócz naturalnych), mogą zniszczyć trawę. Po nawożeniu sztucznym trawnik trzeba kilkakrotnie podlać, inaczej zabieg dokarmiania darni nie ma sensu i bardziej szkodzi niż pomaga. Problemy z chorobami, pasożytami mogą rozwiązać mikroorganizmy kwasu mlekowego (bakterie probiotyczne). Opryski mikroorganizmami najlepiej zastosować w pochmurne dni. 
Ciekawostka: Dobroczynne mikroorganizmy rozprawią się także z glonami w oczku i z groźnymi szkodnikami, pasożytującymi na pozostałych roślinach w ogrodzie. Sojusznikami w uprawie roślin są ptaki. Spacerują po trawie i wybierają rozmaite larwy i robale. Najedzone dopieszczają ucho radosnym świergotem. Same korzyści!  

4. Do trawnika stosujemy nawóz najlepiej naturalny - na przykład rozcieńczona gnojówka z  pokrzywy i skrzypu, bogata w cenne pierwiastki (2-3 razy w sezonie - ostatni raz w lipcu).

5. Jeśli kosimy trawę o niewielkim przyroście (do 3 cm długość ściętej trawy), wówczas nie musimy zakładać kosza. Porozrzucane równomierne strzępy trawy będą naturalnym zasileniem dla gleby.

6. Trawy nie kosimy zbyt krótko. Im krócej, tym większe prawdopodobieństwo uszkodzenia darni (optymalna wysokość po skoszeniu w granicach 3,5 do 4-5cm)

7. Jesienią wygrabiamy z trawy liście i mech, jeśli takie się tylko pojawią. 

niedziela, 2 marca 2014

Jak pielęgnować wierzbę pienną


Wierzby (wierzba iwa - Salix caprea) to rodzina popularnych drzew lub krzewów atrakcyjnych przez cały okres wegetacji. W ogrodach rośliny pięknie prezentują się przeszczepione na pniu, ciesząc oczy, zależnie od pory roku, srebrną, złotą i zieloną czapą. Wyglądają jak parasolki, wyróżniając się na tle iglaków interesującym pokrojem. Wierzby na pniu kupujemy z kilkoma gałązkami na krzyż, ale po kilku latach, po corocznym cięciu, rośliny mają ich mnóstwo, tworząc dekoracyjną kopułę. Walorem wierzby są śliczne bazie, które są wdzięcznym florystycznym surowcem do bukietów, zwłaszcza w okresie Świąt Wielkanocnych. Kora wierzby znana była już w starożytności jako lek na gorączkę, infekcje i ogólne przeziębienie (kora wierzby zawiera kwas salicylowy).

 
Z moich obserwacji, wynika, że także zimą okaz wierzby jest bardzo ciekawy a to z uwagi na ptactwo, które uwielbia się chować w jej zakamarkach. Kiedy zaczyna kwitnąć bardzo kochają ją pszczoły, bo to przecież roślina miododajna.


Wymagania i uprawa

Wierzby są bardzo łatwe w uprawie - rosną dobrze zarówno w żyznej, jak i ubogiej glebie. Najważniejszy czynnik w uprawie to podlewanie. Korzenie rośliny powinny mieć dostęp do regularnych poborów wody, dlatego w suszę, jeśli wierzby nie rosną w wilgotnej ziemi, podłoże trzeba nawadniać. Od czasu do czasu, od maja po lipiec, warto podlać wierzbę gnojówką na przykład z pokrzywy i skrzypu, zwłaszcza pienną, bo jest bardziej wymagająca. Ze szkodnikami najlepiej walczyć metodami naturalnymi, na przykład opryskując roślinę, jak i wszystko, co rośnie w ogrodzie szlachetnymi bakteriami, które zadbają o dobrą kondycję liści i kory. Opryski chemiczne krótkotrwale usuną problem, narażając pożytecznych  mieszkańców ogrodu na zatrucia a nawet na zagładę (pszczoły uwielbiają kwiaty wierzby, biedronki - naturalny wróg szkodników, ptaki wydziobują larwy). 

Jak sadzić wierzby? 

Przed posadzeniem do dołka warto włożyć 2-3 łopaty kompostu a roślina odwdzięczy się zdrowym wyglądem i prawidłowym wzrostem. Kompost mieszamy z ziemią, w której ma rosnąć. Delikatnie udeptujemy, robiąc wokół wgłębienie, do którego (przynajmniej w pierwszych dniach po posadzeniu) wlewamy wodę. Bardzo ważne jest, by pień wierzby wzmocnić palikami. Najlepiej sprawdzają się trzy paliki wokół pnia. Palikowanie to bardzo dobre zabezpieczenie przed wiatrem. Dzięki niemu roślina nie nadrywa korzeni podczas silnych wiatrów, ładnie i regularnie rośnie. Nawet kiedy wierzba jest już starym okazem (wiem to z doświadczenia) ciężar czapy wierzby jest ogromny w stosunku do pnia, który nadto obciążony, może się uszkodzić. 

Gdzie sadzić wierzbę?

Wierzby kochają światło. Co prawda rosną także w półcieniu, ale w miejscach słonecznych czują się najlepiej.


środa, 19 lutego 2014

Tawuła japońska idealna do małych i dużych ogrodów


Niebawem ruszycie do centrów ogrodniczych po kolejne roślinki do ukochanych ogrodów. Tawuła japońska - Spiraea japonica to kolejny krzew, który warto mieć na działce z kilku bardzo ważnych przyczyn - pięknie kwitnie i to nie raz, (jeśli ją tyko nieco przytniecie), nie sprawia żadnych kłopotów, wytrzymała na mróz, suszę, deszcze, wiatry i co najważniejsze tania a i szkodniki trzymają się od niej z daleka.


Krótka charakterystyka


Tawuła japońska należy do rodziny różowatych. Ojczyzną niewielkiego krzewu jest Japonia, Chiny i Korea. Roślina osiąga wysokość do jednego metra. Ma atrakcyjny pokrój, bardzo ładnie wybarwione liście (w zależności od odmiany, jasnozielone, jasnożółte, zielone, czerwono-bordowe), aksamitne w dotyku. 
Z łatwością się ją przycina. Zawsze warto to robić po kwitnieniu, bo odwdzięczy się zakwitając jeszcze kilka razy do przymrozków. Najobficiej obsypuje się ciemno-różowym kwieciem, zebranym w urocze baldachy z początkiem lata - w czerwcu. Tawuła japońska jest ulubionym krzewem, polecanym przez projektantów przestrzeni zielonych - parków, skwerów i ogrodów. Świetnie się komponuję na tle innych faktur - ściany budynków, architektura ogrodowa, drewniane i kamienne gadżety ogrodowe, zieleń krzewów iglastych, trawniki. Tawułę japońska świetnie nadaje się do upiększenia klombów, na niskie obwódki lub żywopłoty.

Wymagania glebowe

Tawuła japońska to bardzo łatwy krzew w uprawie. Praktycznie nie ma wymagań glebowych. Rośnie z powodzeniem i nie kaprysi. W wyjątkowych okresach suszu warto krzew podlać ( u mnie rośnie bez problemów przy tarasie, w ziemi dość ubogiej z dostępem do słońca od strony wschodnio-południowej). Nigdy jej niczym nie nawoziłam a poza strzyżeniem, bo tak właściwie można powiedzieć, bo delikatna i zabieg cięcia jest bardzo łatwy i przyjemny do wykonania.

Stanowisko

Najlepsze stanowisko do wybarwiania krzewu to oczywiście południowe, ale roślina bardzo dobrze rośnie także w półcieniu.


piątek, 7 lutego 2014

Tawuły, które wybrać do ogrodu opis Spiraea Vanhouttei

Tawuła Spiraea vanhouttei
Wiosna tuż tuż, zwłaszcza, jak wszystkie znaki na niebie mówią, że zima chyba na dobre odchodzi. Oby!!!  Czas poczynić przygotowania do budzącej się pomału przyrody. Jeśli nosicie się z zamiarem kupna niekłopotliwych ozdobnych krzewów to tawuły własnie do nich należą.
Tawuły to jedne z najpiękniejszych krzewów do ogrodu. Spiraea vanhouttei, jak widać na zdjęciu obsypuje się gęstym białym kwieciem. Wystarczy taki jeden okaz w niedużym ogrodzie, by okres od maja po czerwiec był niezwykle urokliwy. Polecam ten bardzo łatwy w uprawie krzew atrakcyjny przez cały okres wegetacji.

Krótki opis Spiraea vanhouttei,

Tawuła rośnie gdzie popadnie, nie choruję, ma urokliwe drobniutkie liście, dosyć szybko rośnie i pięknie przebarwia się jesienią na żółto, pomarańczowo a miejscami jasno-czerwono. Świetnie radzi sobie w upały, mrozy, deszcze, wiatry, czy mrozy. Słowem: nie ma z nią kłopotów. Nie rzucają się na nią szkodniki ani zarazy. Krzew rośnie bardzo silnie do 3 metrów wysokości i dosyć szeroko, jesli go nie przytniemy. Idealnie nadaje się na żywopłot nieregulowany lub do cięcia. Trzeba jednak pamiętać ,że gubi liście na zimę, nie gwarantując w tym czasie osłony. Tawuły bardzo łatwo się rozmnaża poprzez sadzonki zielne i zdrewniałe w czerwcu i lipcu, pamiętając o zapewnieniu im stałej wilgotności, ale nie stania w wodzie.

sobota, 25 stycznia 2014

Brylantowy ogród zimą

W. Domogród

Ogród jest ciekawy przez cały rok a ciekawość tym większa, im więcej rodzajów roślin. Od kilku dni zjawiskowo oblane są zamrożonym deszczem. Fantastyczne kształty i widoki. W takim stanie, nie wolno teraz ich dotykać, bo łatwo je uszkodzić. Jedyne co możemy zrobić to patrzeć i podziwiać. Najgorszym wrogiem może okazać się silny wiatr, który w porywach, ciężkie oblodzone gałązki łamie, jak zapałki.


Spójrzcie na ten różanecznik w polewie lodowej. Mam nadzieję, że ta sytuacja, mimo wszystko nie będzie trwała zbyt długo, gdyż ciężki lód, nadrywa delikatne gałązki i liście zimozielonych roślin, dzięki którym, możemy się cieszyć zimą zielenią w lasach i ogrodach.


poniedziałek, 20 stycznia 2014

Klon palmowy Atropurpureum najlepszy do ogrodu

Acer palmatum Atropurpureum - osiąga wysokość do 3-4 metrów wysokości
Acer palmatum Atropurpureum - osiąga wysokość do 3-4 metrów wysokości

Z tęsknoty za latem, podzielę się chętnie moimi obserwacjami uroczego ozdobnego drzewka - klonu japońskiego (Acer palmatum - u mnie odmiana Atropurpureum). Od razu na początku zaznaczę, że pierwsze dwa lata po posadzeniu drzewka to niewielkie zmiany, powiększające koronę o jakieś 20 procent. Trzeba chociaż czterech, pięciu lat, by cieszyć się zjawiskowym pięknem drzewka, które z roku na rok zyskuje na wyglądzie. Wybrałam odmianę purpurową przez cały okres wegetacji, dzieki temu okaz idealnie kontrastuje z zielenią iglaków i trawnika.

Klon japoński na klombie(6 lat wcześniej). Zdjęcie zrobione komórką a drzewko niewielkie około 70 cm wysokości, że prawie go nie widać, jak i wielu innych nasadzeń.


Opis odmiany Atropurpureum

Klony pochodzą z rodziny mydleńcowatych - Sapindaceae. Ich ojczyzną są kraje Dalekiego Wschodu, głównie obszary Japonii, Chin i Korei.
Z moich obserwacji drzewko po sześciu latach od posadzenia rosło bez kłopotliwej pielęgnacji i co najważniejsze bardzo dobrze znosi mroźne zimy. Mimo wysokiej odporności na mróz, późną jesienią warto wokół pnia usypać kopczyk ziemi, podobnie, jak przy różach. Klony korzenią się dosyć płytko, pod nawierzchnią ziemi, dlatego dodatkowa warstwa w trudnym okresie, pozwoli drzewku, przetrwać chłody i silne wiatry. Przed wiatrami, warto, zwłaszcza młode drzewka palikować, by korzenie nie nadrywały się, konsekwencją czego jest bardzo słaby wzrost (ta ostatnia rada dotyczy właściwie większości młodych drzewek). Kolejna rada to przygotowanie przed posadzeniem odpowiedniej ziemi, która powinna być przede wszystkim przepuszczalna, jak do większości roślin, które umierają, jeśli korzenie długo zalewa woda. Gleba nie musi być super żyzna. Ważne, żeby miała trochę próchnicznej, wilgotnej ziemi o lekko kwaśnym odczynie. Klony lubią słoneczne miejsca, ale żeby ziemia nie wysychała, można posadzić wokół nich mniejsze rośliny, pamiętając jednak, by nie uszkodzić korzeni drzewa, przy ich pielęgnacji. Atutem tej odmiany są piękne, o ciekawym kształcie liście, które od wiosny po lato, stanowią barwną plamę a jesienią ich purpura nabiera dodatkowej jaskrawości. Polecam...
Jeśli spodobał Ci się post Polub Domogród na Facebooku. Będzie mi bardzo miło...