niedziela, 2 marca 2014

Jak pielęgnować wierzbę pienną


Wierzby (wierzba iwa - Salix caprea) to rodzina popularnych drzew lub krzewów atrakcyjnych przez cały okres wegetacji. W ogrodach rośliny pięknie prezentują się przeszczepione na pniu, ciesząc oczy, zależnie od pory roku, srebrną, złotą i zieloną czapą. Wyglądają jak parasolki, wyróżniając się na tle iglaków interesującym pokrojem. Wierzby na pniu kupujemy z kilkoma gałązkami na krzyż, ale po kilku latach, po corocznym cięciu, rośliny mają ich mnóstwo, tworząc dekoracyjną kopułę. Walorem wierzby są śliczne bazie, które są wdzięcznym florystycznym surowcem do bukietów, zwłaszcza w okresie Świąt Wielkanocnych. Kora wierzby znana była już w starożytności jako lek na gorączkę, infekcje i ogólne przeziębienie (kora wierzby zawiera kwas salicylowy).

 
Z moich obserwacji, wynika, że także zimą okaz wierzby jest bardzo ciekawy a to z uwagi na ptactwo, które uwielbia się chować w jej zakamarkach. Kiedy zaczyna kwitnąć bardzo kochają ją pszczoły, bo to przecież roślina miododajna.


Wymagania i uprawa

Wierzby są bardzo łatwe w uprawie - rosną dobrze zarówno w żyznej, jak i ubogiej glebie. Najważniejszy czynnik w uprawie to podlewanie. Korzenie rośliny powinny mieć dostęp do regularnych poborów wody, dlatego w suszę, jeśli wierzby nie rosną w wilgotnej ziemi, podłoże trzeba nawadniać. Od czasu do czasu, od maja po lipiec, warto podlać wierzbę gnojówką na przykład z pokrzywy i skrzypu, zwłaszcza pienną, bo jest bardziej wymagająca. Ze szkodnikami najlepiej walczyć metodami naturalnymi, na przykład opryskując roślinę, jak i wszystko, co rośnie w ogrodzie szlachetnymi bakteriami, które zadbają o dobrą kondycję liści i kory. Opryski chemiczne krótkotrwale usuną problem, narażając pożytecznych  mieszkańców ogrodu na zatrucia a nawet na zagładę (pszczoły uwielbiają kwiaty wierzby, biedronki - naturalny wróg szkodników, ptaki wydziobują larwy). 

Jak sadzić wierzby? 

Przed posadzeniem do dołka warto włożyć 2-3 łopaty kompostu a roślina odwdzięczy się zdrowym wyglądem i prawidłowym wzrostem. Kompost mieszamy z ziemią, w której ma rosnąć. Delikatnie udeptujemy, robiąc wokół wgłębienie, do którego (przynajmniej w pierwszych dniach po posadzeniu) wlewamy wodę. Bardzo ważne jest, by pień wierzby wzmocnić palikami. Najlepiej sprawdzają się trzy paliki wokół pnia. Palikowanie to bardzo dobre zabezpieczenie przed wiatrem. Dzięki niemu roślina nie nadrywa korzeni podczas silnych wiatrów, ładnie i regularnie rośnie. Nawet kiedy wierzba jest już starym okazem (wiem to z doświadczenia) ciężar czapy wierzby jest ogromny w stosunku do pnia, który nadto obciążony, może się uszkodzić. 

Gdzie sadzić wierzbę?

Wierzby kochają światło. Co prawda rosną także w półcieniu, ale w miejscach słonecznych czują się najlepiej.


środa, 19 lutego 2014

Tawuła japońska idealna do małych i dużych ogrodów


Niebawem ruszycie do centrów ogrodniczych po kolejne roślinki do ukochanych ogrodów. Tawuła japońska - Spiraea japonica to kolejny krzew, który warto mieć na działce z kilku bardzo ważnych przyczyn - pięknie kwitnie i to nie raz, (jeśli ją tyko nieco przytniecie), nie sprawia żadnych kłopotów, wytrzymała na mróz, suszę, deszcze, wiatry i co najważniejsze tania a i szkodniki trzymają się od niej z daleka.


Krótka charakterystyka


Tawuła japońska należy do rodziny różowatych. Ojczyzną niewielkiego krzewu jest Japonia, Chiny i Korea. Roślina osiąga wysokość do jednego metra. Ma atrakcyjny pokrój, bardzo ładnie wybarwione liście (w zależności od odmiany, jasnozielone, jasnożółte, zielone, czerwono-bordowe), aksamitne w dotyku. 
Z łatwością się ją przycina. Zawsze warto to robić po kwitnieniu, bo odwdzięczy się zakwitając jeszcze kilka razy do przymrozków. Najobficiej obsypuje się ciemno-różowym kwieciem, zebranym w urocze baldachy z początkiem lata - w czerwcu. Tawuła japońska jest ulubionym krzewem, polecanym przez projektantów przestrzeni zielonych - parków, skwerów i ogrodów. Świetnie się komponuję na tle innych faktur - ściany budynków, architektura ogrodowa, drewniane i kamienne gadżety ogrodowe, zieleń krzewów iglastych, trawniki. Tawułę japońska świetnie nadaje się do upiększenia klombów, na niskie obwódki lub żywopłoty.

Wymagania glebowe

Tawuła japońska to bardzo łatwy krzew w uprawie. Praktycznie nie ma wymagań glebowych. Rośnie z powodzeniem i nie kaprysi. W wyjątkowych okresach suszu warto krzew podlać ( u mnie rośnie bez problemów przy tarasie, w ziemi dość ubogiej z dostępem do słońca od strony wschodnio-południowej). Nigdy jej niczym nie nawoziłam a poza strzyżeniem, bo tak właściwie można powiedzieć, bo delikatna i zabieg cięcia jest bardzo łatwy i przyjemny do wykonania.

Stanowisko

Najlepsze stanowisko do wybarwiania krzewu to oczywiście południowe, ale roślina bardzo dobrze rośnie także w półcieniu.


piątek, 7 lutego 2014

Tawuły, które wybrać do ogrodu opis Spiraea Vanhouttei

Tawuła Spiraea vanhouttei
Wiosna tuż tuż, zwłaszcza, jak wszystkie znaki na niebie mówią, że zima chyba na dobre odchodzi. Oby!!!  Czas poczynić przygotowania do budzącej się pomału przyrody. Jeśli nosicie się z zamiarem kupna niekłopotliwych ozdobnych krzewów to tawuły własnie do nich należą.
Tawuły to jedne z najpiękniejszych krzewów do ogrodu. Spiraea vanhouttei, jak widać na zdjęciu obsypuje się gęstym białym kwieciem. Wystarczy taki jeden okaz w niedużym ogrodzie, by okres od maja po czerwiec był niezwykle urokliwy. Polecam ten bardzo łatwy w uprawie krzew atrakcyjny przez cały okres wegetacji.

Krótki opis Spiraea vanhouttei,

Tawuła rośnie gdzie popadnie, nie choruję, ma urokliwe drobniutkie liście, dosyć szybko rośnie i pięknie przebarwia się jesienią na żółto, pomarańczowo a miejscami jasno-czerwono. Świetnie radzi sobie w upały, mrozy, deszcze, wiatry, czy mrozy. Słowem: nie ma z nią kłopotów. Nie rzucają się na nią szkodniki ani zarazy. Krzew rośnie bardzo silnie do 3 metrów wysokości i dosyć szeroko, jesli go nie przytniemy. Idealnie nadaje się na żywopłot nieregulowany lub do cięcia. Trzeba jednak pamiętać ,że gubi liście na zimę, nie gwarantując w tym czasie osłony. Tawuły bardzo łatwo się rozmnaża poprzez sadzonki zielne i zdrewniałe w czerwcu i lipcu, pamiętając o zapewnieniu im stałej wilgotności, ale nie stania w wodzie.

sobota, 25 stycznia 2014

Brylantowy ogród zimą

W. Domogród

Ogród jest ciekawy przez cały rok a ciekawość tym większa, im więcej rodzajów roślin. Od kilku dni zjawiskowo oblane są zamrożonym deszczem. Fantastyczne kształty i widoki. W takim stanie, nie wolno teraz ich dotykać, bo łatwo je uszkodzić. Jedyne co możemy zrobić to patrzeć i podziwiać. Najgorszym wrogiem może okazać się silny wiatr, który w porywach, ciężkie oblodzone gałązki łamie, jak zapałki.


Spójrzcie na ten różanecznik w polewie lodowej. Mam nadzieję, że ta sytuacja, mimo wszystko nie będzie trwała zbyt długo, gdyż ciężki lód, nadrywa delikatne gałązki i liście zimozielonych roślin, dzięki którym, możemy się cieszyć zimą zielenią w lasach i ogrodach.


poniedziałek, 20 stycznia 2014

Klon palmowy Atropurpureum najlepszy do ogrodu

Acer palmatum Atropurpureum - osiąga wysokość do 3-4 metrów wysokości
Acer palmatum Atropurpureum - osiąga wysokość do 3-4 metrów wysokości

Z tęsknoty za latem, podzielę się chętnie moimi obserwacjami uroczego ozdobnego drzewka - klonu japońskiego (Acer palmatum - u mnie odmiana Atropurpureum). Od razu na początku zaznaczę, że pierwsze dwa lata po posadzeniu drzewka to niewielkie zmiany, powiększające koronę o jakieś 20 procent. Trzeba chociaż czterech, pięciu lat, by cieszyć się zjawiskowym pięknem drzewka, które z roku na rok zyskuje na wyglądzie. Wybrałam odmianę purpurową przez cały okres wegetacji, dzieki temu okaz idealnie kontrastuje z zielenią iglaków i trawnika.

Klon japoński na klombie(6 lat wcześniej). Zdjęcie zrobione komórką a drzewko niewielkie około 70 cm wysokości, że prawie go nie widać, jak i wielu innych nasadzeń.


Opis odmiany Atropurpureum

Klony pochodzą z rodziny mydleńcowatych - Sapindaceae. Ich ojczyzną są kraje Dalekiego Wschodu, głównie obszary Japonii, Chin i Korei.
Z moich obserwacji drzewko po sześciu latach od posadzenia rosło bez kłopotliwej pielęgnacji i co najważniejsze bardzo dobrze znosi mroźne zimy. Mimo wysokiej odporności na mróz, późną jesienią warto wokół pnia usypać kopczyk ziemi, podobnie, jak przy różach. Klony korzenią się dosyć płytko, pod nawierzchnią ziemi, dlatego dodatkowa warstwa w trudnym okresie, pozwoli drzewku, przetrwać chłody i silne wiatry. Przed wiatrami, warto, zwłaszcza młode drzewka palikować, by korzenie nie nadrywały się, konsekwencją czego jest bardzo słaby wzrost (ta ostatnia rada dotyczy właściwie większości młodych drzewek). Kolejna rada to przygotowanie przed posadzeniem odpowiedniej ziemi, która powinna być przede wszystkim przepuszczalna, jak do większości roślin, które umierają, jeśli korzenie długo zalewa woda. Gleba nie musi być super żyzna. Ważne, żeby miała trochę próchnicznej, wilgotnej ziemi o lekko kwaśnym odczynie. Klony lubią słoneczne miejsca, ale żeby ziemia nie wysychała, można posadzić wokół nich mniejsze rośliny, pamiętając jednak, by nie uszkodzić korzeni drzewa, przy ich pielęgnacji. Atutem tej odmiany są piękne, o ciekawym kształcie liście, które od wiosny po lato, stanowią barwną plamę a jesienią ich purpura nabiera dodatkowej jaskrawości. Polecam...
Jeśli spodobał Ci się post Polub Domogród na Facebooku. Będzie mi bardzo miło...

niedziela, 29 grudnia 2013

Sylwestrowy spacer

Sylwester za pasem a ryby spać nie idą...

Trawa zbladła, nawet cienki lód, co to na początku grudnia lśnił na tafli wody, znikł całkowicie a moje podopieczne karpiki, jakby żywsze. Może im w tym roku przyszła ochota na Sylwestrowe harce.
Tuż niedaleko, w lasku, nie przepychają się przy paśniku wygłodniałe sarny.

Czy to już wiosna, czy to jeszcze jesień ?

Tylko po trawach i gołych drzewach widać uśpienie a niektórym leniwym, nawet wiatr nie pomógł zrzucić jesiennego ubrania.

Jak spokojnie... Nawet liść nie spadnie...


Wracając do ogrodu. Ma się super. Trochę żal, bo strojny koralikowy berberys nie ma, jak dotąd okazji odbić się na tle śnieżnej czapy.


Berberys zawsze piękny o każdej porze roku

Po spacerze, kieruję się do drzwi na popołudniową kawkę. Jeszcze tylko jedno zdjęcie wiszącego wieńca, którego samodzielnie wykonałam na kilkanaście godzin przed gwiazdką, więc to chyba ostatni moment, by się nim pochwalić.



niedziela, 8 grudnia 2013

Grudnik Bożonarodzeniowa ślicznotka





Uroczy kaktus, pochodzący z brazylijskich wilgotnych lasów, bardzo popularny w Polsce kilkadziesiąt lat temu. Do Europy trafił pod koniec XIX wieku a teraz, na szczęście wraca do łask. Moja mama miała kilka olbrzymów, które w okresie Świąt Bożego Narodzenia, zwieszały kaktusowate gałązki cudownie obsypane różowymi kwiatami. Odwiedzając jeden z popularnych marketów, skusiłam się na jeden z nich. Muszę jeszcze tylko dopasować doniczkę. Jestem pewna, że nie zmarnieje, bo dobrze pamiętam z dzieciństwa, że mama jakoś szczególnie nie podchodziła do ich pielęgnacji. Kiedy kwitły podlewała je częściej(ważne, żeby woda była miękka) a poza tym okresem, zwłaszcza od lipca do listopada podlewała umiarkowanie rzadko, tak tylko, by ziemia nie wyschła za nadto. Kiedy późną jesienią zaczęły się pojawiać kwiatowe pąki trzeba było roślinę dożywić. Mama podlewała miękką wodą, którą wcześniej zalewała skorupy jaj. Można taki nawóz zrobić bez trudu lub zaopatrzyć się w nawóz do kaktusów. Po przekwitnięciu ( luty-marzec) zmniejsza się znacznie dawkowanie wody i nie dodaje już nawozu.

Rozmnażanie 

Rozmnażanie jest bardzo proste - uszczykujemy kilka gałązek, liczące po 3-4 owalne listki (człony) i umieszczamy w przepuszczalnym podłożu, starając się, by było stale wilgotne, ale nie przemoczone. Najdalej po 6 tygodniach roślinki zacznie przybywać.

Wybór stanowiska dla grudnika

Grudnik preferuje okna od północy, z rozproszonym światłem. Nie znosi być przenoszony z miejsca na miejsce, co objawia się chorobami i brakiem kwitnienia. Niektórzy twierdzą, że nie lubi dotyku. Nie potwierdzam, bo często jeszcze w domu u rodziców, czyściłam je z kurzu i jakoś im to nie zaszkodziło. Poza tym nie wyobrażam sobie, że w brazylijskim lesie nie siada na nich ptak lub nie tarmosi ich jakieś inne zwierzę.  Myślę, że powodzenie hodowli tych kwiatów, jak zresztą i wielu innych uwarunkowane jest stanowiskiem z dala od kaloryfera. Grudniki lubią pokojowe powietrze (temperatura 18-20 stopni C) i żeby w okresie spoczynku (od końca lipca do końca października dać im trochę spokoju - czyli mało podlewać i nie martwić się nadto ich wyglądem)
Polecam więcej informacji:
http://ogrodnik-amator.pl/zygokaktus.php
http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,113408,10645774,Kwiaty_doniczkowe__grudnik___kaktus_bozonarodzeniowy.html