wtorek, 4 czerwca 2013

Jak prawidłowo wędzić kiełbasy, szynki, ryby, sery, drób



Zanim włożymy kiełbasę do wędzarni lub inne domowe produkty, przygotowane do wędzenia, musimy dobrze przygotować wędzarnię. Taką wędzarnie łatwo zrobić samemu, nawet drewnianą, ale w tym przypadku,  komora na wędzonki, musi być znacznie oddalona od źródła ognia. Zobacz, jak możesz wybudować w swoim ogrodzie uniwersalną grillo-wędzarnię

 

Zaczynamy wędzenie wędlinki


1. Kiełbaski powinny powisieć w osłonkach kilka godzin, by odpocząć po wyrobie. Przepis na pyszną kiełbaskę bez saletry tutaj Rozpalamy ogień drewnem liściastym, najlepiej olchą, z jak najmniejszą ilością kory (nie najlepiej wpływa na koloryt wędzonki).
Jeśli ścianki wewnątrz komory wędzarniczej nie są pokryte rosą, wkładamy kiełbasy, pozwieszane na kijkach i mocujemy w wędzarni na przystosowanych do tego hakach, czy zaczepach (muszą być solidnie wykonane).
2. Nie zamykamy jeszcze wędzarni, dopóki kiełbasa będzie miała na sobie ślady rosy. Osłonki wędlin muszą być suche, w przeciwnym razie, kiełbaski nie będą uwędzone a osmalone, co zniszczyło, by efekt wszystkich przygotowań.
3. Kiedy powyższe warunki są spełnione zamykamy ujścia dymowe i wędzimy około 2 -3 godzin, ciepłym dymem (ciepły dym to taki, którego temperatura oscyluje w granicach 50 stopni C). Można wędzić na zimno w temperaturze 30 stopni C., ale potrwa to cały dzień a może i dłużej. Wędliny wędzone na zimno mają o wiele dłuższy okres do spożycia. Z drugiej strony, co uwędzimy, zniknie pewnie w naszych brzuchach w kilka dni, więc nie ma co przesadzać z dopieszczaniem produktu, który w wędzeniu metodą na ciepło jest równie rewelacyjny.
4. Pod paleniskiem utrzymujemy mniej więcej jednakowy ogień (nie buzujemy). Nawet, jeśli zaopatrzymy się w specjalny termometr z czujnikiem do wędzarni, to i tak cała filozofia skupia się na stabilnym utrzymywaniu płomienia.
5.  Pod koniec wędzenia, możemy podrzucić do paleniska kilka gałązek jałowca, tymianku, by nadać wędzonce niepowtarzalny smak.. Sprawdzamy, czy wyroby są prawidłowo uwędzone. W przypadku kiełbasy, ugniatamy delikatnie palcem osłonkę, jeśli palec łatwo wpada - kiełbasa musi powisieć w wędzarni do momentu, kiedy w dotyku stanie się sprężysta a palec nie robi odkształceń.
6. Uwędzoną wędlinę, jeśli jest to kiełbasa, parzymy w osolonej wodzie z przyprawami (solimy, jak rosół, 3-4 liście laurowe+5 ziaren ziela angielskiego, tymianek, jałowiec) w temperaturze 80 stopni C,  maksymalnie 30 minut (ja nie przekraczam 20 minut), w przypadku szynek - ta sama temperatura, sól, przyprawy a czas liczymy - jedna godzina na kilogram masy. Trzykilogramową szynkę wędzimy około 3 godzin. Po wyjęciu można ją zanurzyć na kilka minut w przegotowanej, zimnej wodzie, co sprawi, że będzie bardziej soczysta.
Zapraszam na super przepis domowa szyneczka bez konserwantów

 



7.  Ryby i sery wędzimy analogicznie, najlepiej metodą na zimno, bez potrzeby parzenia w gorącej wodzie. Drób warto obrobić krótko, jak kiełbasę w przyprawach (ziele angielskie i liść laurowy + lekko osolona woda o temp. 80) stopni C.)
Zobacz także przepis http://kuchniatosztuka.blogspot.com/2013/08/domowa-wedzona-kiebaska-krok-po-kroku.html lub sprawdż, jak robię kiełbasę krok po kroku - na filmie

poniedziałek, 27 maja 2013

Rododendrony i azalie - ulubieńcy ogrodników

Rododendrony, jak i azalie to mistrzowskie rośliny do upiększania ogrodów. Rododendrony zdobią ogrody przez cały rok, zaś azalie gubią liście, przez to, te ostatnie są bardziej odporne na mrozy i grzyby. Kiedy przychodzi maj i czerwiec, skala barw olśniewających roślin wprawia nas w osłupienie. Bujne kwiatostany sztywno trzymają się na wietrze, tworząc na trawnikach i na tle żywotników, iglaków wielkie ożywienie. Nawet w pochmurne dni przyciągają wzrok urokliwe i barwne plamy. Tuż pod wieczór, niektóre jawią się, jak pochodnie, rozświetlające zapadający mrok.


To ostatni nabytek, rośnie drugi rok - Catawbiense Grandiflorum

Różanecznik Nova Zembla



Rododendron o ciemnoczerwonych kwiatach (Nova Zembla), bardzo szybko rośnie. Widuje ich sporo w ogrodach, więc cieszą się dużym powodzeniem


Rododendron dwubarwny ('Hachmann's Charmant'), wolniej rośnie, ale jego kwiaty w rozkwicie są olbrzymie, co widać po nierozwiniętych do końca pąkach







Azalia Knap-Hill Anneke, żółta pachnąca


Azalia obficie kwitnąca i o przepięknym zapachu. Rośnie tuż przy hortensji, przy oczku.



 

Różaneczniki, azalie - pochodzenie i wymagania


Różaneczniki, azalie, rododendrony - najczęściej spotykane nazwy roślin z rodziny wrzosowatych, które w naturze, możemy spotkać na terenach górskiej Azji, gdzie rosną w odpowiednio sprzyjających warunkach - o wysokiej wilgotności, w glebie kwaśnej, zbliżonej do pH od 4 do 5. Kupując jeden lub 2 okazy, od razu kupujemy odpowiednią ziemię torfową, przynajmniej w ilości 80 litrów i mieszamy z ogrodową glebą w stosunku 2:1., czyli na 80 L torfu około 40 litrów ziemi. Różaneczniki korzenią się płytko, więc nie przekopujemy gleby bardzo głęboko, plantując ją szeroko wokół nowo posadzonych roślin, dzięki temu zapewnimy prawidłowe dostarczanie składników pokarmowych dla korzeni rozchodzących się płytko pod powierzchnią ziemi. Wiosną nawozimy specjalnym nawozem dla różaneczników, w umiarkowanej ilości (robię to na początku maja nawozem o przedłużonym działaniu, rozsypując małą garść granulatu wokół krzewu - ilość zależy od  wielkości rośliny a moje azalie są jeszcze małe, więc jest to mała porcja). Później powtarzam ten zabieg w połowie lipca. Można stosować nawozy płynne, ale z rozwagą, o małym stężeniu, bo azalie i różaneczniki tego nie znoszą. Lepiej podlewać je częściej niewielką dawką, niż zrobić to raz na jakiś czas mocnym roztworem.
Kiedy różaneczniki przekwitną w miarę możliwości wyłamujemy kwiatostany, co przyśpieszy rozrost zielonej masy. Łatwo zauważyć, jak już podczas kwitnienia, spod kwiatów wychodzą świeże pędy rośliny. Usunięcie kwiatostanów, całą energie skieruje na rozrost rośliny, która z każdym rokiem staje się bardzo okazała, z mnóstwem urzekających kwiatów. 
Ważne: Azalie, które tracą liście, sadzimy w miejscach słonecznych, bo lepiej kwitną, natomiast te z zimozielonymi, skórzastymi liśćmi, w miejscach, gdzie słońce dociera przez krótkie chwile, w cieniu, wśród innych krzewów lub drzew, które stanowią doskonałą osłonę przed słońcem i silnymi wiatrami. Różaneczniki z liśćmi przez okrągły rok, muszą być dopojone, zwłaszcza zimą. Podczas krótkotrwałych odwilży, podlewamy roślinę, by mogła uzupełnić braki, zanim mróz jej ponownie to utrudni. Jesienią warto solidnie nawodnić glebę wokół rododendronów, dzięki temu nie osłabną, stawiając w przyszłości opór grzybom i innym szkodnikom. Zanim sięgniemy po chemię, opryskujmy rośliny naturalnie wywarem ze skrzypu i krwawnika z dodatkiem mydła. Taki zabieg warto powtórzyć kilka razy. Nadużywanie chemicznych środków przepędzi biedronki i inne pożyteczne zwierzęta, więc z góry odradzam... Nie używam żadnej chemii a biedronki spacerują wszędzie, różaneczniki mają się bardzo dobrze. Jedynie od czasu do czasu usuwam  zbrązowiałe lub kolorowe liście (powinno się je spalić), które mogą zwiastować atak grzybów.

Zobacz galerie różaneczników na filmie

 

Rozmnażanie różaneczników


Najlepsza metoda na rozmnażanie wrzosowatych i nie tylko ich - to żadne tam sadzonki, do których nie wiadomo, co trzeba użyć, by dały się ukorzenić, lecz stary sprawdzony sposób - najniżej gleby położoną gałąź, układamy w lekkim zagłębieniu, przysypujemy ziemią, cały czas przytrzymując roślinę, po czym obciążamy ją kamieniem (na przysypanej glebie). Ziemię trzeba na początku zwilżać (tak, by jej nie rozmyć wokół nowej rośliny). Jeśli zrobimy to z wiosny, jesienią (we wrześniu) możemy odciąć ukorzeniony różanecznik i posadzić go w nowe miejsce. W podobny sposób łatwo ukorzenicie hortensje, lonicery i wiele innych roślin (trochę to trwa, ale się sprawdza, w przeciwieństwie do innych metod). Poniżej zdjęcie.

Ukorzenianie różanecznika

poniedziałek, 20 maja 2013

Bzy, lilaki nigdy nie wyjdą z mody

Urzekająca woń i  bogata paleta barw popularnych lilaków (nazywanych jednak częściej bzami, czy komuś się to podoba, czy nie) w maju, wprost uderzają do głowy. Nie da się słowem opisać ich piękna. Na nowo się je odkrywa co roku, kiedy niebiańsko zakwitają na skrajach, frontach, prawie w każdym ogrodzie. Właśnie wróciliśmy z przejażdżki rowerowej po okolicy - wszędzie królują bzy a zniewalający ich zapach, unosi się w oczyszczonym powietrzu po wiosennej burzy. W naszym ogrodzie są raptem trzy drzewka - wszystkie pachną niesamowicie i chętnie posadziłabym ich jeszcze kilka...




Uprawa

Jak większość roślin lubią glebę żyzną, ale rosną wszędzie - na ugorach, czy piachach.
Łatwo dają się formować. Można z nich kształtować zielony parawan-żywopłot, dość szczelnie odgradzający nas od zgiełku i wszędobylskiego kurzu. Przycinamy zawsze po kwitnieniu, usuwając jednocześnie zbrązowiałe kwiatostany (tniemy tuż za wysuszonym kwiatostanem, ale przed rozwidleniem poniżej), co ułatwi pojawianie się nowych pędów, które w przyszłym roku obsypią się burzą kwiatów. Ścinanie gałązek na bukiety, wychodzi lilakom na dobre, bo za rok urokliwego kwiecia będzie dużo więcej.

środa, 8 maja 2013

Czarujące magnolie i urokliwe tulipany

 

Na przełomie kwietnia i maja mój ogród zachwyca mnie błyskawicznym pojawianiem się kwitnących krzewów i drzew. Mam dwie urocze magnolie - Rubrę i Amabilis. Są to jeszcze niewielkie drzewka, ale już teraz wnoszą wiosną do ogrodu solidną dawkę elegancji.



Tradycyjne kolory, niesamowity zapach rano i wieczorem - tulipany krótko cieszą nas swym pięknem, ale można wybierać odmiany rozkwitające w różnych okresach wiosny. Jeśli chcemy, by tulipany w wazonie dłużej utrzymywały świeżość, dodajemy do wody szczyptę soli, mieszamy i układamy kwiaty w wazonie (to się tyczy wszystkich ciętych kwiatów i naprawdę działa!)


Zanim kupimy magnolie


Przed posadzeniem magnolii, zastanówmy się kilka razy, nad miejscem ich posadzenia. Te urocze  drzewka nienawidzą przesadzania. Głównym powodem jest fakt, że delikatne korzenie rozchodzą się w poziomie tuż pod powierzchnią gleby, więc przenosząc je w inne miejsce, poważnie je naruszamy. To nie znaczy, że młode drzewko się nie przyjmie, ale długo będziemy musieli poczekać, aż znowu odbuduje system korzeniowy i odżyje, obdarowując nas w maju pierwszymi urzekającymi kwiatami.

Wymagania glebowe i warunki uprawy magnolii

Młode drzewka powinno się palikować i osłaniać białą włókniną na mroźną zimę. Miejsce wybrane dla magnolii, powinno być osłonięte od wiatrów (nie sadzimy w narożnikach budynków, ale w ich zaułkach, tam, gdzie nie tworzą się przeciągi, na przykład pomiędzy innymi drzewami, bądź większymi krzewami. Ziemię przed posadzeniem,  powinno się głębiej przekopać, dodając do niej kompost wymieszany z domieszką torfu (pH dla magnolii wynosi od 5 do 6).

czwartek, 2 maja 2013

Szafirki - czarujące wiosenne dzwoneczki

Szafirki wyglądają bosko na rabatach wśród zieleni lub w towarzystwie hiacyntów, czy tulipanów. Po krokusach, szafirki ujmują piękną formą, spokojem, jaki płynie z koloru niebieskiego i niesamowitym wdziękiem, którym darzą nas podczas spacerów po wiosennych ogrodach. U mnie rosną szafirki, jak z nazwy - szafirowo-błękitne.


Natura to arcymistrz barw, faktur i kształtów - niesamowite tworzy obrazy

Szafirki przywędrowały z Azji Mniejszej - rejony Turcji, Gruzji, Armenii. U nas najczęściej spotykaną odmianą jest Muscari armeniacum (szafirek armeński) i szafirek groniasty. Jest to niewielka cebulowa roślinka z rodziny hiacyntowatych. Kwitnie od marca po kwiecień (niektóre gatunki kwitną także w maju).


Wymagania

Szafirki  to wdzięczne byliny, polecane dla zapracowanych i dla tych, co kochają kwiaty a niekoniecznie lubią grzebać w ziemi. Wystarczy posadzić je w miejscach, gdzie gleba jest przepuszczalna i wcale nie musi być żyzna. Od czasu do czasu można je przy okazji zasilić kompostem, co dodatkowo wpłynie na utrzymywanie wilgoci w podłożu. W razie przedłużających się upałów, w miejscach silnie nasłonecznionych, warto zrosić glebę, gdzie właśnie budują się nowe cebulki, zbierające siły do następnej wegetacji. Mozna je sadzić także w ogrodach skalnych, bo w gruncie rzeczy, dobrze znoszą kapryśną pogodę.


Rozmnażanie


Jeśli posadzimy we wrześniu kilka cebulek szafirków to po kilku latach, przy sprzyjających warunkach, pojawi się kilkanaście a może kilkaset uroczo kwitnących wiosną groniastych kwiatuszków. W dużej kępie wyglądają szczególnie zjawiskowo. Kiedy mamy ich więcej, możemy zrywać je do maleńkich wazonów. by cieszyć się ich pięknem także w domu lub w pracy. Jeśli pracujesz  długo przy kompie, postaw obok niego flakonik, wsyp na dno odrobinę soli, nalej zimnej wody i wstaw doń kilka czarujących szafirków a twoja praca upłynie Ci w przyjemnej atmosferze. Moc niebieskiego koloru jest ogromna, więc poddaj się jej. Czytaj, jaki wpływ mają kolory na człowieka tutaj
Możemy planować rozrost szafirków, wykopując w sierpniu cebulki, które należy osuszyć i przechować w ciemnym, chłodnym i suchym miejscu do września. O tej porze, możemy zaplanować upojne rabaty, z udziałem innych roślin, kwitnących mniej więcej w tym samym czasie, na tle których szafirki wyglądają olśniewająco.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Krokusy - moc witalna i lecznicza

 
Weronika F.  Krokusy w moim ogrodzie
Weronika F.  Krokusy w moim ogrodzie

Weronika F.  Krokusy w moim ogrodzie
Krokusy to jedne z pionierów wczesnej wiosny, którym wystarczy kilka promieni słońca, by wybuchnąć przepychem barw i ożywić zszarzałe po zimie trawy. Wygłodniałym pszczołom, trzmielom, dają pierwszą energię po długotrwałej zimie.

 

Troszkę historii 

Krokus pochodzi z południowo-wschodniej Azji, ceniony według zapisów historii już od 3000 lat. Jego grecka nazwa, określała młodzieńca - krokos, który został przemieniony w szafran. Z tą legendą, zrodziło się właśnie drugie miano urokliwego kwiatu. Uprawiany w Grecji, cieszył się już wtedy szerokim zastosowaniem w ziołolecznictwie, głównie jako żródło sił witalnych (znany afrodyzjak w Azji, Turcji i Grecji) oraz ceniony jako barwnik. Do Holandii trafiło kilka jego cebulek dopiero na początku XVII wieku. Od tej pory jego popularność ogarnęła  Europę i odległe kraje.


Charakterystyka i uprawa

Crokus sativus - najczęściej spotykany - wywodzi się z rodziny kosaćcowatych. Niewielka roślinka cebulowa o wysokości - do 20 cm. Uprawa krokusów nie nastręcza żadnych kłopotów. Wystarczy zasadzić cebulki na przełomie września i października do przepuszczalnej, ale w miarę wilgotnej ziemi a wraz z nadejściem przedwiośnia w magiczny sposób ich kwiaty ożywią zszarzały po zimie ogród. Cebulki sadzimy na głębokości 8-10 cm, w odstępach 4-6 cm. Przez kilka lat nie musimy nic robić, jeśli ziemia nie jest całkiem jałowa. Z czasem, kiedy bardzo się rozrosną z cebulek przybyszowych, warto je rozsadzić, podnosząc jednocześnie atrakcyjność naszego ogrodu. Krokusy lubią wilgotną, jak wspomniałam przepuszczalną glebę i miejsca nasłonecznione. Niestety szybko przekwitają, więc warto cieszyć się ich widokiem, kiedy właśnie kwitną.



Zastosowanie


Krokus uprawny od dawien dawna robi furorę jako roślina przyprawowa, barwiąca potrawy, ciasta, desery, alkohole na żółty kolor, dodając im  specyficznego smaku. Szafran to atrybut zamożnej kuchni, gdyż jego cena uchodzi za najwyższą na świecie. Obecnie potentatem w uprawie szafranu jest Iran, zajmując pierwsze miejsce w podaży tego cennego produktu.
Szafran od dawna doceniany jest w medycynie.Współcześni odkryli w nim korzystną substancję - krocynę - dzięki której spada wysokie ciśnienie krwi, obniża się zły cholesterol, znikają zaburzenia w przewodzie pokarmowym i narządach rodnych kobiet. Potwierdzają się także dowody o działaniu antyrakowym.


środa, 10 kwietnia 2013

Rozmnażanie fiołków afrykańskich

Wiosna to korzystny czas na rozmnażanie fiołków afrykańskich, jak i wielu innych doniczkowych roślin. Fiołki afrykańskie są kapryśne, ale nieodparty urok małych aksamitnych bukiecików rekompensuje wszystkie starania.

Weronika F. Fiołek afrykański
Najprostsza metoda to oczywiście dzielenie roślinki na mniejsze. Pisałam wcześniej o uprawie fiołków afrykańskich, ale wiosną, szczególnie łatwo się rozmnażają.

Weronika F. korzonki na liściu fiołka afrykańskiego

Weronika F. Ukorzenianie liści fiołka w kieliszku z wodą
Wybieramy kilka ładnych liści. Ucinamy ukośnie ostrym nożem lub nożyczkami.
Ta metoda ma swoje zalety, w przypadku kiedy dostajemy od przyjaciół ciekawe odmiany. Najlepiej poprosić o nie wiosną (po 27 lutym). Czysty kieliszek (wystarczy o pojemności 50 ml) zalewamy zimną przegotowaną wodą, jak widać tak, by lustro wody, nie dotykało liści, co grozi ich gniciem. Kieliszek obciągamy folią spożywczą i robimy w niej tyle dziurek ile liści. Po dwóch, trzech tygodniach pojawią się korzonki.
Liście sadzimy w niskich doniczkach w torfowej ziemi. Spodek najlepiej wysypać kamyczkami i podlewać od dołu, jak dorosłe rośliny, które nie znoszą polewania wodą. Gdyby jednak ziemia z wierzchu bardzo przesychała (świetnie sprawdza się obsypanie sadzonki dokoła żwirem, który chroni ziemię przed utratą wody), możemy podlewać po obrzeżach, nie zwilżając młodej roślinki. Zarówno młode sadzonki, jak i starsze najlepiej ustawić w takim miejscu, gdzie światło słoneczne jest rozproszone. Moje fiołki stoją także w oknach od południa, ale tylko za szybą, gdzie na stałe mam założone moskitiery z delikatnej niewidocznej siatki, która bardzo dobrze łagodzi ostre promienie słońca. Przeciwnikiem fiołków są kaloryfery, które nadmiernie wysuszają powietrze w ich sąsiedztwie. No cóż... Fiołki afrykańskie są kapryśne, ale ten nieodparty urok małych aksamitnych bukiecików rekompensuje wszystkie starania.