czwartek, 30 sierpnia 2012

Lobelia idealna do donic i na obwódki


Weronika F. Lobelia zwisła
 Lobelia przylądkowa (stroiczka) - jednoroczna roślina, kwitnie od czerwca do późnej jesieni, Nazwę swą zawdzięcza francuskiemu botanikowi z XVI wieku - Mathias de L'Obel(1538-1616). Pochodzi z południowej Afryki. Chętnie sadzona roślinka na obwódkach klombów, gdzie zdecydowanie lepiej znosi suszę. Sadząc w doniczkach, nie żałujemy drenażu do odprowadzenia nadmiaru wody, lobelia, jaki i większość roślin, nie znosi moczenia korzeni. Jej urodę podkreśla sąsiedztwo czerwonych pelargonii, zwłaszcza, gdy mamy odmianę niebieskie. Występuje także w kolorach białym, niebiesko-białym, różowym, ciemno-różowym. W odmianie pendula cieszy nas długimi przewieszającymi pędami. Na zdjęciu widać pendule białą i niebieską z funkią. Posadzona w półcieniu, słabiej kwitnie, ale dobrze się komponuje na tle różnych kształtów liści. Potrafi się wysiać sama, podobnie, jak petunia. Warto ją mieć w ogrodzie z uwagi na walory dekoracyjne. Niskie odmiany tworzą gęste poduszeczki, zwłaszcza, gdy po obfitym kwitnieniu, przytniemy lobelię, by pobudzić ją do ponownego kwitnienia.


poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Rudbekia - niekłopotliwa piękna bylina do ogrodu


W. Domogród Rudbeckia fulgida, odznacza się niezwykłą dekoracyjnością i łatwością w uprawie. Wystarczy ją raz posadzić a będzie cieszyć nasze oczy przez długie lata. Jedynie co musimy zrobić to z czasem usunąć jej nadmiar, dzieląc się nim, na przykład z przyjaciółmi. Intensywne, żółte kwiaty pięknie kontrastują z brązowymi środkami. W internecie można znaleźć wiele doskonałych zdjęć tej byliny a jeszcze lepiej przekonać się na żywo, mijając przydrożne ogrody, podczas spacerów lub jazdy na rowerze. W moim ogrodzie rośnie w kilku miejscach i wszędzie jej dobrze - kwitnie nawet w cieniu. Mam ją od kilku lat i nie przypominam sobie, żebym miała z nią jakikolwiek kłopot. Nie kręcą się wokół niej żadne szkodniki, nie wpuszcza w swe kępy uporczywych intruzów, czyli nielubiane chwasty. Potrzebuje jedynie słońca i odrobiny wody, podczas uciążliwej suszy. Niektóre źródła podają, ze wymaga żyznej gleby. Nieprawda!  Grunty na mojej działce to V klasa, więc to najlepszy dowód, że Rudbeckia fulgida ma bardzo skromne wymagania. Pochodzi z Ameryki Północnej, gdzie rośnie dziko.
W moim ogrodzie rośnie w kilku kępach: nad stawem, pomiędzy iglakami i na klombie. Wspaniale ożywia dominującą zieleń krzewów, żywotników, ogólnie poprawia nastrój, zwłaszcza w pochmurne, ciepłe dni. Jestem zwolenniczką bylin i tych jednorocznych roślin, które potrafią same się rozsiewać, jak na przykład, nagietki i petunie. 
Ogród musi być przyjemnością, okazją do wytchnienia a nie ciążącą harówką.
Jeśli lubisz towarzystwo ciętych kwiatów w domu, Rudbeckia fulgida, świetnie się do tego nadaje. Jej sztywne pędy i długotrwale utrzymujące się kwiaty, długo posłużą Ci za niekłopotliwą dekorację. Nazywam ją twardą damą, która nie ugnie się wiatrom ani burzom, po prostu rewelacja. Muszę koniecznie jeszcze dodać, ze kwitnie od lipca do pierwszych przymrozków. Nie kaprysi, jak inne zamykając kwiaty w pochmurne dni, stroi ogród zimą brązowymi pałkami, które można wykorzystywać do suchych bukietów. Gorąco polecam!


poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Borówka amerykańska - warto ją mieć w ogrodzie


W. Domogród

Borówka amerykańska to wspaniały krzew. Rodzi większe od jagód leśnych owoce a smakuje tak samo dobrze. Polecam ją każdemu właścicielowi działki. Wystarczą cztery krzewy, owocujące w różnych terminach, by cieszyć się smakiem tych owoców przez całe lato. Pierwsze zbiory są liczne, już po dwóch latach od posadzenia. Wybierajmy sadzonki ładnie rozkrzewione, obowiązkowo Bluecrop (to bardzo smaczna odmiana, o dużych owocach i bardzo plenna. Korzyści z zajadania się jagodami są olbrzymie. Borówka amerykańska odtruwa nasz organizm, reguluje trawienie i usuwa wszelkie robactwo i odpady z naszego ustroju. Poza tym, nie dopuszcza do rozwoju miażdżycy, komórek rakowych i poprawia wzrok. Dzięki dużej zawartości antyoksydantów, znacznie spowalnia procesy starzenia. To pewnie nie wszystko, jeśli chodzi o znaczenie borówka amerykańska w naszej diecie, ale przede wszystkim jagody to rarytas w kuchni. Można je dodawać do ciast, deserów, lodów, zup owocowych, naleśników lub robić pierogi z jagodami.


Borówka amerykańska posiada walory dekoracyjnie, kiedy kwitnie, owocuje i przebarwia się jesienią w obłok jaskrawoczerwonych kwiatów.

Warunki uprawy: 

Wybieramy miejsca słoneczne, gdzie jednak ziemia nie powinna przesychać. Wysypujemy wokół korą. Przed posadzeniem glebę przygotowujemy prawie tak, jak dla różaneczników. W dobrze zaopatrzonych sklepach ogrodniczych można kupić specjalnie przygotowane podłoże dla wysokiej jagody.

wtorek, 31 lipca 2012

Lilie - piękno i elegancja


 Lilie to czarujące kwiaty gorącego lata. Ich zapach i elegancki wygląd, tworzą w ogrodzie urocze zakątki i romantyczny nastrój. Białe lilie o zmroku są, jak bajeczne żyrandole, rozświetlające ciemniejącą zieleń. Mówi się o 120 gatunkach tych uroczych roślin. Lilie kuszą szeroką paletą barw, więc wybór ulubionych odcieni, nie stanowi problemu. Doradzam jednak, by korzystać z profesjonalnej sprzedaży, gdzie zakup konkretnych lilii, nie rozczaruje nas latem, gdzie na przykład zamiast różowej, zakwitnie kolejna żółta lub biała. Nie sposób dla laika, poznać po cebuli, jaka z niej piękność wyrośnie.
Relaksujący ogród
Lilie


   

 Lilie -  uprawa

  • wybieramy zdrowe, nieporażone cebule
  • we wrześniu, w gruncie robimy dołek na 30 cm, z czego dolne 10 cm, wypełniamy drenażem (małe kamyczki), podsypujemy mieszanką torfową (5,5 ph)
  • jeżeli mamy lekko kwaśną, próchniczną glebę, wsadzamy po prostu cebule na głębokość 20 cm.
  • przed zimą okrywamy miejsca wysadzeń, choć sporo gatunków radzi sobie z przemarzaniem i nie jest to takie konieczne.
  • można wysadzić cebule także wczesną wiosną, zdążą wydać kwiaty
  • od maja podlewamy nawozem wieloskładnikowym (raz na tydzień), do końca kwitnienia
  • przekwitnięte kwiaty usuwamy, by nie traciły energii na zawiązywanie owoców.
Polecam giełdę tekstów textmarket

środa, 18 lipca 2012

Dalie - przecudne barwy lata


Weronika F. Dalia
Weronika F. Dalia niska













Dalie (Dahlia) - nazwa rośliny powstała od nazwiska szwedzkiego naukowca Andreasa Dahla. To cudowne kwiaty późnego lata i jesieni. Nasycone barwy zachwycają pełnią i kształtem. Nie sposób przejść obok nich obojętnie. Dalie pochodzą z Ameryki Środkowej, głównie z Meksyku. Sprowadzono je do Europy ponad 200 lat temu, w XVIII wieku. Były naówczas wielką dekoracją Ogrodu Botanicznego w Madrycie. Do dziś cieszą się dużą popularnością i zainteresowaniem. Urzekają swych wielbicieli intensywnością i bogactwem kolorów. Nasze babcie kochały się w nich szalenie, nazywając je georginiami. W tym roku nie ma w moim ogrodzie dalii igiełkowych, ale w następnym sezonie, znajdę dla nich miejsce na pewno. Te wdzięczne kwiaty od wysiania, bądź posadzenia, nie robią żadnych kłopotów. Wystarczy je od czasu do czasu podlać gnojówką z pokrzywy lub eko-nawozem. Wysypuje na rabatach przerobione fusy z kawy, świetnie bronią rośliny przed ślimakami. Widoczną dalie na zdjęciu, wyhodowałam z nasion mieszanki dalii niskiej. Wzeszły z powodzeniem i mam ich mnóstwo w rożnych kolorach żółci, pomarańczu i czerwieni. Przed przymrozkami wykopię karpy i przechowam w piwnicy, w lekko wilgotnym piasku, przemieszanym z torfem, do następnego roku. Rabaty z udziałem dalii są olśniewające i kolorowe. Wprowadzają do ogrodu radość nawet w pochmurny dzień. Na rynku dostępnych jest wiele odmian we wszystkich kolorach, oprócz błękitu, ale kto wie... Prace nad tym odcieniem trwają nieprzerwanie, więc na pewno wkrótce pojawi się dalia blue. Zachęcam do ich uprawy, gdyż nie wymagają troski a dają wiele satysfakcji.

czwartek, 12 lipca 2012

Zioła w ogrodzie

Ogród to wspaniałe miejsce, z którego, od wiosny po jesień, a nawet zimą, można czerpać niezbędne składniki dla zdrowej kuchni. Wysiew nasion aromatycznych ziół to dobra inwestycja w naturalne przyprawy, pozbawione chemii, pełne zaś energii słonecznej, witamin i składników mineralnych.


Weronika F. Skrzyp



Weronika F. Tymianek

W moim ogrodzie zioła rosną pomiędzy typowymi warzywami lub w pobliżu rabatek, punktowo, bez żadnego planu. Mieszają się z wszechobecnym na mojej działce skrzypem. Dodaje go do herbatek, naparów i kiszenia ogórków. Z wywaru ze skrzypu można przyrządzać ekologiczny środek do oprysków. Zwalcza grzyby i liczne choroby roślin. Jeden kilogram ziela gotujemy w wodzie, którą rozcieńczamy do 5 litrów, dodając czosnek i mydło potasowe. Opryskujemy kilka razy w tygodniowych odstępach. Rozsadziłam w kilka miejsc mój ulubiony tymianek. Jest rewelacyjny do mięs, wszelkich zup warzywnych, szczególnie rosołu. Jego rola w diecie jest ogromna a w lecznictwie, od starożytności po dziś dzień, nie traci na wielkim uznaniu. Jego antybakteryjne, antyseptyczne, przeciwgrzybicze działanie, znajduje zastosowanie w wielu kuracjach zdrowotnych. Tymianek to doskonały środek wykrztuśny, oczyszczający drogi oddechowe łącznie z najcięższymi przypadkami chorób oskrzeli i płuc. Uwzględniłam  przeciwzapalne właściwości rumianku, pozwalając mu rosnąć w kilku miejscach, by zrywać go w letnie dni do świeżych herbatek. Zgadzam się na miłe towarzystwo nagietka, który wysiewa się na grządkach od wielu lat. Prawdziwe rekordy bije fiołek trójbarwny.
  

Weronika F. Fiołek trójbarwny pośród pietruszki

Temu ostatniemu nie żałuje miejsca. Jego oczyszczające i lecznicze właściwości wydobywam w naparach a także dodaje do potraw, szczególnie do sałatek. Można nim dekorować przeróżne dania. Jest w pełni jadalny a do tego bardzo zdrowy. Wywar ze skrzypu i fiołka to  niezwykle uodparniający i odżywiający napój. Jego stosowanie wzmacnia skórę, włosy i paznokcie. Dobrze jest dodać go do kąpieli, by łatwiej zregenerować ciało. Można także przemywać chłodnym naparem twarz, zwłaszcza, jeśli mamy skłonność do trądziku i plam. Fiołek trójbarwny o wdzięcznej łacińskiej nazwie Viola tricolor, skrywa bogactwo antyoksydantów, flawonoidów, kwercytyny, karotenów, garbników i śluzów. Trzeba jednak być cierpliwym w jego stosowaniu i robić przerwy między kuracjami. W aptekach powszechnie dostępne są wyciągi z fiołka, więc nie ma obawy, każdy może zafundować sobie oczyszczającą terapie za grosze.
Weronika F. Rumianek

Polecam giełdę tekstów textmarket

czwartek, 5 lipca 2012

Oczko wodne - rola i zalety

Oczko wodne
Oczko wodne w ogrodzie pełni bardzo ważną rolę, będąc namiastką szczodrej natury, daje człowiekowi możliwość wspaniałego relaksu. Uciążliwe przemieszczanie w poszukiwaniu wytchnienia nad rzeką lub jeziorem, zwłaszcza w upalne dni jest niezwykle męczące. Walory oczka wodnego w ogrodzie są bezcenne. Można przy nim świetnie odpocząć, wylegując się na leżaku, nigdzie się nie śpiesząc.  Kojące lustro wody, plusk harcujących ryb, wirujące wokół niego ważki i motyle to tylko wycinek atrakcji w jego sąsiedztwie. Otoczone soczystą zielenią, skąpaną w mgiełce parującej wody, dobroczynnie wpływa na przemęczony organizm.


Wokół oczka trzeba zadbać o miejsca do wypoczynku
Panuje przekonanie, że odpoczynek przy oczku może być wątpliwy, z uwagi na obecność komarów. Te uciążliwe owady są wszędzie, ale wylęgają się szczególnie tam, gdzie jest dużo wilgoci i brak naturalnego wroga. W każdym oczku wodnym, gdzie żyją ryby, ich larwy są natychmiast zjadane.

Rybie harce

Oprócz ryb oczko wodne jest komfortowym siedliskiem dla wielu zwierząt: wesołe nartniki ślizgają się po tafli wody, ślimaki słodkowodne skutecznie wyjadają glony, żaby i jaszczurki chowają się w kamieniach, spragnione ptaki przysiadają, by zaczerpnąć wody i tysiące, jeśli nie miliony mikroskopijnych organizmów, pożytecznych mieszkańców środowiska wodnego. Ponad nim tańczą ważki, motyle, pszczoły i trzmiele. Nie sposób się nudzić, pełny relaks przy akompaniamencie wodospadu lub fontanny, pozwala odetchnąć od trudów i zgiełku szarej rzeczywistości.

 Lilia wodna, grzybień

Rośliny wodne w oczku, oprócz walorów dekoracyjnych, pełnią bardzo ważne funkcje w profilaktyce. Oczko wodne narażone jest na atak glonów. Duże liście grzybieni lub innych gatunków pływających, sąsiedztwo drzewa, dającego cień, chronią wodę przed słońcem a tym samym nie dopuszczają do rozwoju glonów. Odradzam kupno preparatów chemicznych, które pustoszą ekosystem oczka wodnego a do tego zabite przez nich glony są jeszcze lepszą pożywką dla nowo powstałych. Na rynku dostępne są nieszkodliwe, naturalne środki, jak Eco tabs, ale najskuteczniejsze efekty przynosi zapobieganie i umiejętne sposoby do eliminowania ewentualnych problemów ze złym stanem wody ( zakwitanie, mętnienie, odór ). Odpowiedni dobór roślin, dotleniających, filtrujących wodę, jak choćby słynna moczarka, zakup ryb, które zjadają glony, sukcesywne usuwanie z powierzchni opadłych liści, instalacja filtru,  fontanny lub kaskady oraz obserwacja stanu oczka wodnego to podstawa jego pielęgnacji. Nasza troska o oczko wodne wkrótce przynosi wdzięczne rezultaty. Cieszymy się tętniącym życiem w stawie, refleksami wody i bujną roślinnością.